Dziennikarz „Newsweeka” ujawnił, że sprawa została wszczęta po donosie, który wpłynął do Ministerstwa Nauki w 2011 r. Mochnaczewski był wówczas rektorem Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa im. H. Chod-kowskiej w Warszawie. Według prawa nauczyciel akademicki nie może być osobą skazaną za przestępstwa umyślne.
Resort zwrócił się do uczelni z prośbą o wyjaśnienia i otrzymał je: uczelnia nie wiedziała o wyroku. Miesiąc później Mochnaczewski zrezygnował z pełnionej funkcji.
Czego dotyczyło to skazanie? Czy już się zatarło? Tego ministerstwo nie ujawnia. Nieoficjalnie mówi się o tym, że w 1993 r. Mochnaczewski został ukarany za jazdę po pijanemu. Druga sprawa ma dotyczyć tzw. afery garnkowej. Prokuratura sprawdza, czy mąż Ogórek nie miał udziału w kradzieży z warszawskiej uczelni garnków i sprzętu gospodarstwa domowego za pół miliona złotych.
Aktualnie Mochnaczewski jest rektorem w Małopolskiej Wyższej Szkole im. Józefa Dietla w Krakowie. Zadzwoniliśmy na sekretariatu rektora, ale usłyszeliśmy, że przedstawiciele uczelni nie komentują informacji związanych z szefem placówki.