Medyczne biznesy w cieniu pandemii. Dla kogo starczy pieniędzy?

Bogusław Mazur
Szacuje się, że w Polsce ponad 6 mln osób ma problemy ze słuchem, z czego poważne zaburzenia dotyczą około 1 mln osób, blisko 50 tys. nie słyszy niemal w ogóle. Niedosłuch najczęściej występuje u seniorów - trzy czwarte siedemdziesięciolatków ma częściową głuchotę. Z kłopotami ze słuchem zmagają się jednak coraz młodsi ludzie. W szkołach podstawowych problem dotyczy już 20 proc. dzieci. Najlepszą terapią dla osób z poważnymi problemami słuchu są implanty ślimakowe. Niestety, po kilku latach zewnętrzna część implantu - procesor dźwięku - musi zostać wymieniona, co wiąże się z wysokimi kosztami.

Pula środków, jaką NFZ przeznacza na leczenie za pomocą implantów ślimakowych a także wymianę procesora dźwięku, jest niestety wspólna. Te środki przeznaczane są zarówno na wszczepienie implantu u osoby niesłyszącej, jak i wymianę procesora u pacjenta, który implant już posiada. Jak nas zapewnia Ministerstwo Zdrowia, obecnie resort pracuje nad stworzeniem „Karty Świadczenia Opieki Zdrowotnej w sprawie warunków realizacji świadczenia wszczepienia lub wymiany protezy ślimaka albo wszczepienia lub wymiany wielokanałowej protezy ślimaka”. Jednak póki co, na nowe implanty i ich serwisowanie przeznaczona jest tylko jedna pula pieniędzy, o które obie grupy pacjentów muszą między sobą „rywalizować”.

Jedną z największych organizacji pacjenckich zajmujących się implantami jest Stowarzyszenie „Słyszeć bez granic”. Jak czytamy na stronie Stowarzyszenia, jego misją jest „Usprawnianie procesu wymiany procesorów mowy. Poszerzanie wiedzy na temat leczenia wad słuchu”. W perspektywie dekady chce być największym stowarzyszeniem w Polsce skupiającym osoby z implantami słuchowymi i ich rodziny.
Stowarzyszenie dociera do instytucji państwowych i parlamentarzystów przekonując o potrzebie zwiększenia częstotliwości wymiany procesorów. W efekcie nawet kilkudziesięciu posłów, w latach 2016-2020, zwróciło się do Ministerstwa Zdrowia z interpelacjami dlaczego osoby z implantami ślimakowymi muszą czekać w długich kolejkach po wymianę procesora dźwięku.

„Ciekawe, że jedynym partnerem Stowarzyszenia spośród wszystkich producentów implantów jest koncern Cochlear oraz jego dystrybutor firma Medicus z Wrocławia. Zdjęcia członków zarządu Stowarzyszenia możemy zobaczyć na stronie medicuscare.pl, w roli właśnie ambasadorów firmy Cochlear”, zauważa Miłosz Manasterski dziennikarz Agencji Informacyjnej specjalizującej się w tematyce gospodarczej.

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia czy współpracują ze Stowarzyszeniem. Obie instytucje zapewniły, że nie współpracują, a Stowarzyszenie jedynie słało pisma w sprawach konkretnych pacjentów.

Zapytaliśmy też grupę posłów z różnych ugrupowań, czy zgłaszając interpelacje lub zapytania poselskie w sprawie wymiany procesorów korzystali z materiałów Stowarzyszenia. Odpowiedź przysłał poseł Jerzy Małecki (PiS): „W grudniu 2016 roku otrzymałem pismo Stowarzyszenia „Słyszeć bez granic” w sprawie refundacji wymiany procesorów dźwięku w implantach słuchowych. Przedstawiony problem był w mojej ocenie na tyle interesujący, że zdecydowałem się na złożenie interpelacji do Ministra Zdrowia, by poznać jego stanowisko. Jej treść w całości oparłem na danych wskazanych przez Stowarzyszenie w przedmiotowym piśmie. W styczniu 2017 r. otrzymałem odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia, którą przesłałem na adres korespondencyjny Stowarzyszenia. Nie śledziłem dalszych losów problemu refundacji procesorów dźwięku ani działalności Stowarzyszenia. Nie miałem też wiedzy na temat partnerów ani członków zarządu Stowarzyszenia (zainteresowany byłem jedynie istotą problemu)”.

I tu należy się wyjaśnienie. Co bardziej pracowici posłowie składają rocznie mnóstwo interpelacji i zapytań – np. poseł Małecki złożył już 129 interpelacji i 60 zapytań. Trudno więc oczekiwać, aby posłowie każdorazowo drobiazgowo badali, kim są autorzy opracowań.

Zapytaliśmy też jednego z największych producentów, czyli konkurentów na rynku implantów ślimakowych – koncernu MED-EL, czy współpracuje ze Stowarzyszeniem, które walczy o wymianę procesorów. Thomas Herrmann, senior manager odpisał: „nie mamy żadnego kontaktu z tą organizacją. W związku z tym nie wspieramy jej w żaden sposób”.

„Taka sytuacja rodzi pytanie, czy to jest jeszcze działalność prospołeczna? Choć trzeba w tym przypadku uczciwie przyznać, że problem wymiany procesorów u pacjentów jest problemem realnym, a na stronach Stowarzyszenia i Medicus są także przydatne informacje, jak i gdzie można wszczepić implanty” podkreśla Miłosz Manasterski. Tym bardziej dziwi fakt, że ani Stowarzyszenie, ani Medicus, ani Cochlear nie odpowiedziały na pytania i nie skorzystały z możliwości rozwiania wątpliwości a przy okazji rozpropagowania swojej działalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl