Spis treści
Denzel Dumfries zachwycił w półfinale Ligi Mistrzów
Spotkanie w Barcelonie fantastycznie rozpoczęło się dla Interu Mediolan. Już w 30. sekundzie Wojciecha Szczęsnego efektownym strzałem piętą pokonał Marcus Thuram. Polski bramkarz był całkowicie zaskoczony i nie był w stanie skutecznie interweniować.
Minęło 20 minut, a Nerazzurri prowadzili już różnicą dwóch goli. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do fenomenalnej przewrotki złożył się Denzel Dumfries, a Polak znów był absolutnie bez żadnych szans. Piłkarze przyjezdnych wpadli sobie w ramiona i wiedzieli, że lepiej tego półfinału rozpocząć się po prostu nie da.
Lamine Yamal z piękną bramką. FC Barcelona dogoniła rywala
FC Barcelona zdołała jednak szybko złapać kontakt z fantastycznie dysponowanymi tego wieczora rywalami. W 24. minucie gola kontaktowego strzelił Lamine Yamal. Cudowny nastolatek po znakomitym dryblingu posłał piłkę w stronę bramki Interu Mediolan. Ta odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.
Gracz Dumy Katalonii chwilę później mógł doprowadzić do remisu. Tym razem futbolówka po jego uderzeniu odbiła się od poprzeczki.
W kolejnych minutach przewaga FC Barcelona była coraz bardziej wyraźna, co przełożyło się na gola wyrównującego w 38. minucie. Pedri zagrał w pole karne, gdzie świetnie futbolówkę zgrał Raphinha. Dopadł do niej Ferran Torres i z bliskiej odległości - pokonał Yanna Sommera.
W drugiej połowie oba zespoły strzeliły po jednym golu. W 64. minucie swoje drugie trafienie zanotował Denzel Dumfries, natomiast już w następnej akcji do wyrównania doprowadził Raphinha. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3 i sprawa awansu do wielkiego finału jest nadal otwarta.
Ranking: Najlepiej wyceniani piłkarze z PKO Ekstraklasy. Jes...
