Mieszkał ze zwłokami swojej dziewczyny przez trzy tygodnie. Wcześniej zabił ją młotkiem

Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Jewgienij Andriejew zaatakował Darię Perevozchikovą w swoim domu w Petersburgu młotkiem. Potem mieszkał ze zwłokami dziewczyny.

Spis treści

36-latek po zabiciu 28-letniej kobiety przez kilka tygodni mieszkał z jej rozkładającymi się zwłokami w domu. Otwierał jedynie okno, aby nie czuć było fetoru.

Okna w jego mieszkaniu musiały być otwarte

Przez cały czas dbał o to, żeby okna w mieszkaniu były otwarte. Bał się bowiem tego, że któryś z sąsiadów wyczuje fetor i powiadomi o tym policję.

W końcu jednak wyznał swojemu koledze, że zabił przyjaciółkę. Ten poradził mu, żeby zgłosił się na policję, bo i tak go dopadną. Tak też postanowił zrobić.

Walił młotkiem w głowę, by zatuszować sprawę

Jewgienij, który jest szewcem z zawodu, przyznał się gliniarzom, że uderzał kobietę młotkiem w głowę: „Prosiła mnie, abym się uspokoił i wezwał karetkę, ale dokończyłem to, co zacząłem, w obawie, że trafię do więzienia".

Awantura zaczęła się po tym, jak kobieta oskarżyła partnera, że ten ukradł jej zachodnią walutę. Chcąc zatuszować sprawę, rzucił się na nią z młotkiem w dłoni.

Przez trzy tygodnie z jej telefonu wysyłał wiadomości do jej przyjaciół i rodziny, informując, że nie dzwoniła, bo choruje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl