Nowe Winiary to urokliwe, nowe osiedle położone w pobliżu ulicy Północnej w Gnieźnie. W pobliżu znajdują się łąki i pola uprawne, a odległość kilkuset metrów dzieli osiedle od wsi Pyszczyn, miejscowości rolniczej, otulonej urokliwym Jeziorem Pyszczyńskim.
Jako że jest koniec lipca, wokół, co naturalne o tej porze roku, trwają żniwa. Ten fakt nie spodobał się jednej z mieszkanek nowoczesnego osiedla, która postawiła na internetową interwencję na stronie facebookowej „Spotted: Gniezno”.
– Dzień dobry, kieruję apel do rolnika który jeździ kombajnem pod naszym blokiem na Nowych Winiarach. Ile można słuchać każdej nocy wycia silnika w tym czerwonym złomie z czasów PRL, którym młucisz zbożę o 23:00. Ludzię chcą spać! Dziecko mi płaczę i nie życzę sobie zakłócania ciszy nocnej
– (pisownia oryginalna) brzmiał wpis oburzonej mieszkanki osiedla.
Jak się jednak okazuje, oburzenia kobiety nie podzielili internauci, którzy licznie skomentowali nietypowy wpis.
„Kupiła mieszkanie obok pola uprawnego a teraz się dziwi że kombajn w żniwa jeździ”
„To ile dni ten kombajnista młóci zboże na tym samym polu? Chyba, że blok jest otoczony polami i stary kombajn się nie wyrabia . Proszę wziąć pod uwagę, że rolnicy (w tym też kombajniści), jeśli trzeba pracują też w nocy. I nie robią tego z nudów albo żeby uprzykrzyć komuś życie”, „Panie kombajnisto. Ogień na tłoki” – to tylko niektóre z wpisów pod apelem mieszkanki Nowych Winiar.
Mieszkanka osiedla pośród pól: nie kosić po 23! Rolnicy: to nie jest koncert życzeń!
Jak podają Wieści Rolnicze, to możliwe, że w przypadku zgłoszenia na policję koszenia w godzinach nocnych, ta może wystawić mandat karny. Wszystko jednak zależy od sytuacji.
Lubelska Izba Rolnicza poinformowała o bezprecedensowym sukcesie rolnika, wobec którego umorzono postępowanie w sprawie naruszenia ciszy nocnej. Kombajnista został obwiniony o to, że swoim zachowaniem, koszeniem zboża i kukurydzy nocą, zakłócał ciszę nocną, a czyn ten jest karany z artykułu 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Sąd Rejonowy w Lublinie uznał jednak, że zachowanie rolnika, które polegało na wykonywaniu rutynowych prac w porze nocnej nie nosiło znamion wymienionego wykroczenia. Takie czynności są zgodne z prawem. To pierwszy taki, bezprecedensowy wyrok, który może rzutować na podobne sytuacje w przyszłości.
Przypomnijmy, że żniwa potrwają jeszcze tylko kilka tygodni.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Tajemnica opuszczonych wsi w Wielkopolsce. Kiedyś tętniły ży...
