Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski veL Sęk: Nie będzie polskiej zgody na obowiązkowy mechanizm relokacji migrantów

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
- System obowiązkowych relokacji już raz okazał się narzędziem absolutnie nieskutecznym i szkodliwym, czas skoncentrować się na zasadniczych wyzwaniach i skutecznych narzędziach, a nie pseudo receptach. Na pewno nie będzie polskiej zgody na obowiązkowy mechanizm relokacji migrantów - powiedział minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że decyzji nie podjęli Niemcy, którzy nie wypracowali jeszcze jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.

Czy dojdzie do reformy systemu azylowego w Unii Europejskiej?

Źródło unijne przekazało Polskiej Agencji Prasowej, że na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE prezydencja szwedzka podtrzymała w środę propozycję KE dotyczącą reformy systemu azylowo-migracyjnego w UE. Zakłada ona m.in. relokację do 120 tys. migrantów rocznie lub ekwiwalent w wysokości 22 000 euro na osobę, w przypadku gdy państwo nie będzie chciało relokacji.

Informację tę skomentował w rozmowie z PAP minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.

- Polska w sposób skuteczny zarządzała największym kryzysem uchodźczym po II wojnie światowej, związanym z rosyjską agresją na Ukrainę. Gościmy około 2 mln uchodźców, ponad 10 mln w sumie czasowo przemieszczało się przez nasz kraj - wskazał.

- Wiemy jak zarządzać w warunkach kryzysu uchodźczego i wiemy też, że system obowiązkowych relokacji już raz okazał się narzędziem absolutnie nieskutecznym i szkodliwym. Czas skoncentrować się na zasadniczych wyzwaniach i skutecznych narzędziach a nie pseudo receptach. Na pewno nie będzie polskiej zgody na obowiązkowy mechanizm relokacji - oświadczył minister Szynkowski vel Sęk.

Spotkanie za zamkniętymi drzwiami

Spotkania ambasadorów UE odbywają się w Brukseli za zamkniętymi drzwiami. Tematem środowego była m.in. reforma systemu azylowo-migracyjnego w UE. Punktem wyjścia jest propozycja, którą KE przedstawiła ambasadorom w ubiegłym tygodniu. W Radzie pracami nad propozycją kieruje szwedzka prezydencja w UE.

- Prezydencja szwedzka podtrzymała w środę propozycję KE, dotyczącą reformy systemu azylowo-migracyjnego w UE. Zakłada ona m.in. relokację do 120 tys. migrantów rocznie lub ekwiwalent w wysokości 22 000 euro na migranta, w przypadku gdy państwa nie będą chciały relokacji - przekazało PAP źródło unijne.

Oznacza to, że negocjacje w tej sprawie będą kontynuowane. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Szwedzi chcą zakończyć rozmowy przed czerwcem. Wtedy prezydencję przejmą z ich rąk Hiszpanie.

Kto sprzeciwia się zmianom?

W sprawie propozycji - jak dowiedziała się PAP - wahają się Niemcy, którzy nie przedstawili jednoznacznego stanowiska. Przyjęcie regulacji wymagałoby większości kwalifikowanej, jednak nie wiadomo, czy uda się ją uzyskać krajom, które są zwolennikami propozycji.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś przekazał ponownie na spotkaniu, że Polska jest przeciwna propozycji. Jak dowiedziała się PAP, polski dyplomata poinformował, że jej konstrukcja de facto nie zapewnia alternatywnych środków solidarnościowych, a w konsekwencji prowadzi do zobowiązania państw członkowskich do zapłaty 22 000 euro za brak relokacji jednego migranta, co jest de facto karą. Przypomniał też, że Polska przyjęła największą liczbę ukraińskich uchodźców wojennych.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

mm

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl