Miss nastolatek wróciła do Szczecina. Weronika Szmajdzińska już w szkole [zdjęcia, wideo]

Paulina Targaszewska [email protected]
- Teraz najważniejsza jest dla mnie nauka - mówi Weronika Szmajdzińska, tegoroczna zwyciężczyni konkursu piękności Miss Global Teen 2012. - Muszę solidnie przygotować się do matury.
- Teraz najważniejsza jest dla mnie nauka - mówi Weronika Szmajdzińska, tegoroczna zwyciężczyni konkursu piękności Miss Global Teen 2012. - Muszę solidnie przygotować się do matury. Sebastian Wołosz
Szczecinianka Weronika Szmajdzińska, która zdobyła tytuł najpiękniejszej nastolatki na świecie, we wtorek wróciła z Argentyny. W środę pojawiła się już na lekcjach.

Najpierw zdobyła tytuł Miss Polski Nastolatek w 2011 roku, a w ubiegłym tygodniu okrzyknięto ją najpiękniejszą nastolatką na świecie w roku 2012. Prestiżowy konkurs piękności Miss Global Teen 2012 odbył się w Buenos Aires w Argentynie. We wtorek Weronika wróciła do kraju. Najpierw kwiatami przywitali ją bliscy, a w środę jej przyjaciele z klasy. Weronika ma dopiero 18 lat i jest w ostatniej klasie liceum. Uczy się w prywatny liceum ogólnokształcącym Leonarda Piwoni w Szczecinie. W maju będzie zdawać maturę. Weronika przyznaje, że to właśnie nauka jest dla niej najważniejsza.

- Teraz skupię się na nauce i przygotowaniach do matury - mówi dziewczyna. - Później zajmę się sprawami zawodowymi i będę planować dalszą przyszłość.

- Weronika to pilna uczennica, ma bardzo dobre oceny - chwali ją wychowawczyni, Małgorzata Zientek. - Nie powinna mieć żadnych problemów ze zdaniem matury. Udaje jej się łączyć naukę z karierą. Co ważne, choć odnosi wielkie sukcesy, jest bardzo skromną osobą.

W konkursie Miss Global Teen 2012 Weronika nie tylko zdobyła główny tytuł najpiękniejszej nastolatki. Zwyciężyła też w kategoriach najpiękniejsza twarz i najlepsza prezentacja w stroju kąpielowym. Jak udało się jej pokonać rywalki z całego świata?

- W przygotowaniach do konkursu pomagała mi moja agencja Missland oraz rodzina - mówi Weronika. - Na miejscu radziłam już sobie sama. Po prostu byłam sobą. Niektóre dziewczyny próbowały udawać kogoś, kim nie są, a to był przecież konkurs dla nastolatek. Liczyła się naturalność. Myślę, że wygrałam dzięki temu, że nikogo nie grałam. Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Udział w konkursie był dla mnie ciekawym doświadczeniem, które bardzo miło wspominam. Teraz panuje wokół mnie spore zamieszanie. To mój pierwszy dzień w szkole po powrocie z Argentyny. Z wszystkimi się witam, rozmawiam. To zamieszanie jest jednak miłe. Od nikogo nie odczuwam zawiści ani zazdrości.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Em
Ej, "Gosc", bujaj sie, nie wszyscy z piwoniego tak mowia
j
jj
w ciągu 15 minut na ulicach szczecina znajdę ładniejsze dziewczyny. Te wszystkie konkursy piękności kojarza mi się z jednym
Myślę, że nie powinna nawet wejść do 10tki. Przecież wyraźnie widać że ma koński uśmiech :/ i te wielkie zęby..

Ale reszta nie jest najgorsza... Ale żeby miss????????
D
DD
no nie jest zła , ale trzeba przyznać ze po Szczecinie chodzi dużo ładniejszych dziewczyn, dlatego też myślę ze takie wybory miss są bezsensowne,
P
Patrik
Chodzilem do Piwoniego.Tragiczna szkola.Lansiarnia i nic poza tym.
G
Gość
Głos i styl mówienia typowy dla dzieci z Piwoniego.
K
Kasia
Śliczna i bardzo sympatyczna dziewczyna
Wróć na i.pl Portal i.pl