Premiera piosenki miała miejsce w poniedziałek (15.07) na portalu YouTube i w serwisie streamingowym Spotify. Od tego czasu wyświetlono ją prawie 3,5 tysiąca razy. Amelia Lipa podkreśla, że liczby tego rzędu w tak krótkim czasie to jej odsłonowy rekord.
- Jestem niezwykle zadowolona z odbioru. Dostałam mnóstwo pozytywnych wiadomości. Sama piosenka pobiła rekordy na moim kanale YouTube. Czuję się bardzo zadowolona i spełniona – mówi młoda artystka.
Zapytana o historię powstania utworu wokalistka podkreśla, że pomysł na nią zrodził się już w kwietniu ubiegłego roku. Inspiracją do napisania tekstu i muzyki była miłość.
- Pisząc ten tekst, inspirowałam się momentami, w których każdy z nas czuje, że serce bije mocniej na widok ukochanej osoby. Chciałam uchwycić tę wyjątkową chwilę, kiedy jedno spojrzenie wystarcza, by poczuć się lepiej, by zapomnieć o problemach – opowiada Amelia Lipa.
Do gotowej piosenki stworzono również teledysk. Każda scena w nim miała mieć swoje przełożenie w tekście utworu.
- Motyw patrzenia w gwiazdy odzwierciedla romantyczną stronę miłości, która pozwala nam marzyć i wierzyć, że wszystko jest możliwe. Miałam pomysł na teledysk już od dłuższego czasu. Chciałam, aby był bardziej intymny, ale jednocześnie prosty – mówi wokalistka z Bliszczyc - Początkowa scena, w której siedzę na pomoście, symbolizuje moment zamyślenia i skupienia. Chciałam w ten sposób oddać intymność i nawiązać bezpośrednią więź z odbiorcą, zapraszając go do mojego świata pełnego refleksji – dodaje.
Piosenka „Mogłabym z tobą” Amelii Lipy jest jej pierwszym nagranym utworem, do którego napisała tekst i muzykę. Do tej pory opublikowała ona liczne covery oraz singiel „W obłoku”.
