"Na twoim miejscu" po premierowym weekendzie. Jak przyjęła się polska komedia? Znamy wyniki oglądalności

Film do kin wszedł 6 stycznia, ale oficjalna premiera odbyła się kilka dni wcześniej - 3 stycznia. Komedia wyreżyserowana przez Antonio Galdámeza opowiada o ponadczasowych i uniwersalnych problemach w relacjach międzyludzkich zawartych w lekkiej i przystępnej formie z dużą dawką humoru.

Głównymi bohaterami filmu jest młode małżeństwo - Kaśka i Krzysiek - z młodym synkiem. Chociaż z pozoru wydawać by się mogli szczęśliwą, normalną rodziną ich szara codzienność to pasmo niekończących się kłótni i sprzeczek prowadzących w kierunku zakończenia relacji. Wszystko zmienia się jednak w jeden dzień, gdy małżonkowie budzą się, ale nic nie jest już takie samo jak wcześniej, a wszystko z powodu zamiany ciał. Od teraz para musi zmierzyć się z codziennymi obowiązkami i problemami drugiej osoby, które dotychczas albo ignorowało, albo nie traktowało poważnie.

W postaci Kaśki i Krzyśka wcielają się odpowiednio Paulina Gałązka i Miron Jagniewski, czyli aktorzy dobrze znani dla sympatyków polskiego kina. Gałązkę możecie kojarzyć z takich produkcji jak "Dziewczyny z Dubaju", "Znaki", "Kobieta sukcesu", "Drogi wolności" czy "Furioza". Jagniewski z kolei pojawiał się na ekranie w związku z filmami i serialami jak "Ślepnąc od świateł", "Korona Królów" czy "Teściowe".

Poza wymienioną dwójką, w filmie możemy zobaczyć wiele znanych postaci. M.in są to:

• Maria Pakulnis,
• Jan Frycz,
• Delfina Wilkońska,
• Magdalena Lamparska,
• Michał Czernecki,
• Janusz Chabior,
• Bartłomiej Kotschedoff,
• Piotr Cyrwus.

Jak przekazała nam Aleksandra Misiak z Next Film - dystrybutora filmu "Na twoim miejscu". Film, wraz z pokazami przedpremierowymi, w pierwszy weekend od premiery przyciągnął do kin 83 907 widzów.

Jak liczba ta wygląda w odniesieniu do innych produkcji? Niemal równo rok temu, z "rąk" tego samego dystrybutora wyszedł film "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4", który w pierwsze dwa tygodnie przyciągnął do kin nieco ponad pół miliona fanów. W tym przypadku mówimy jednak o kolejnej części serii, której dwie pierwsze części są klasykami polskiej kinematografii.

Podobnie sytuacja wygląda z "Listami do M.". Dla wielu listopadowo-grudniowy seans to nowa tradycja świąteczna. Piąta odsłona przygód bohaterów w 2022 roku przyciągnęła do kin mnóstwo widzów, po dwóch tygodniach mogąc poszczycić się wynikiem ponad 700 tysięcznej oglądalności, a w samym drugim weekendzie - jak podają wirtualnemedia.pl - było to nieco ponad 311 tysięcy.

"Na twoim miejscu" nie osiągnął zatem aż tak ogromnej publiki, ale na tle innych filmów wcale nie wypada tak źle. Za Super Expressem możemy przytoczyć jeszcze dwa wyniki z 2022 roku, dokładnie odnoszące się do premierowego weekendu. Chodzi tu o filmy "Zołza" i "Niewidzialna wojna". Pierwszy z nich przyciągnął do kin około 50 tysięcy widzów, a drugi tylko około 30 tys.

Wielu widzów, którzy zdecydowali się wybrać na premierę do kina, podzieliło się swoimi opiniami w internecie. Pierwszą rzucającą się w oczy oceną jest średnia fanów na Filmwebie. Produkcję oceniło 477 widzów udzielając średniej noty 6.3 (w skali 1-10). Dla porównania, wspomniane wyżej filmy, które przyciągnęły na sale znacznie więcej widzów, po czasie mają niższe noty. "Koniec świata czyli Kogel Mogel 4" ma ocenę 4.1, a "Listy do M. 5" - 5.8. "Zołza" też osiągnęła niższy wynik - 4.6, zatem, na podstawie samych ocen, film można uznać za lepszy od ostatnich polskich nowości w tym gatunku.

Również wyższą ocenę widzimy przy recenzji na portalu tworzonej przez zajmujące się tym na co dzień osoby. Tam wystawiona nota to 7.0. Autorka Daria Sienkiewicz, chociaż uważa, iż "motyw zamiany ciał pojawiał się w kinematografii lat zerowych całkiem często, przez co jego komediowy potencjał wydawał się już wyeksploatowany", to jednak docenia, że "twórcy z precyzją szkicują pełną absurdów i komizmu ekranową przestrzeń". Podobnie oceniają niektórzy internauci.

Chociaż w przypadku zwykłych widzów oceny mogą być różne, co najlepiej pokazują komentarze.

Film super już dawno się tak nie uśmiałam polecam

To nawet mogło się udać. Szkoda zmarnowanego potencjału.

Dość spoko film trochę komedii dramatu i sci fi

film typu kopiuj-wklej znany schemat; sporo oczywistych żartów, mnie żaden nie rozbawił; bohaterowie to durnie żyjące w swoich bańkach. ciężko się to ogląda, choć obsada jest super. Gałązka! Lamparska!

Ted