Na wakacje atlas samochodowy lepszy niż GPS

Joanna Ćwiek
Długi majowy weekend zainaugurował sezon samochodowych wyjazdów Polaków, który potrwa do końca wakacji.

Wielu kierowców w drodze do celu podróży będzie wspierało się systemami nawigacji satelitarnej GPS, jednak tradycyjne mapy samochodowe nie odchodzą do lamusa, a wprost przeciwnie, coraz więcej ludzi docenia ich wyższość.

- Zawsze w samochodzie mam atlas. Nie odważyłbym się wyjechać w trasę tylko z samym GPS, bo bywa zawodny - mówi Tomasz Zubilewicz, znany geograf i prezenter pogody.

Tę opinię potwierdza aktorka Weronika Marczuk - Pazura. - Wolę mapę. Na GPS kilka razy się zawiodłam i wyjechałam w zupełnie innym miejscu niż planowałam. Teraz używam go sporadycznie - mówi.

Choć więc GPS jest w Polsce coraz popularniejszy, długo jeszcze nie zastąpi tradycyjnych atlasów samochodowych. Elektroniczne mapy nadal są drogie i ubogie w informacje. Ich główną zaletą jest to, że zazwyczaj wyznaczają najkrótszą drogę. - To sprawdza się wtedy, gdy chcemy jak najszybciej dotrzeć do celu. Ale kiedy chcemy po drodze coś zobaczyć, niezbędna jest mapa - twierdzi Hubert Kifner z wydawnictwa Pascal. - Tylko w atlasie zobaczymy, że np. zbaczając kilka kilometrów z drogi do Giżycka możemy zobaczyć Wilczy Szaniec w Kętrzynie.

Zwłaszcza, że atlasy samochodowe coraz bardziej zaczynają przypominać przewodniki turystyczne. Można w nich znaleźć informacje o najładniejszych drogach dojazdowych do głównych miast w kraju, opisy największych atrakcji turystycznych regionu: zamków, kościołów, pomników przyrody itp.

- Zawsze planuję wycieczki z mapą w ręku. Kilka dni temu właśnie w atlasie przeczytałam, że warto zobaczyć starówkę w Szczecinku i Włocławku. Zajechałam tam po drodze i byłam zachwycona - opowiada Marczuk- Pazura.

Tomasz Zubilewicz kilka dni temu wykorzystał atlas podczas przygotowywania programu. - Nadawaliśmy pogodę z Helu. Szukałem najwęższego miejsca Półwyspu Helskiego. Informację znalazłem w samochodowym atlasie - opowiada.

Atlasy to także pełna baza informacji o stacjach benzynowych, przydrożnych hotelach i restauracjach. Często umieszcza się w nich także informacje o ograniczeniach prędkości, walutach kraju, po którym podróżujemy, telefonach SOS i dozwolonej zawartości alkoholu we krwi.

- Mapa daje wolność wyboru. Dzięki umiejętności korzystania z atlasu poznałam Polskę, teraz jeżdże po Ukrainie . We Włoszech udało mi się zwiedzić nie tylko Pizę czy Weronę, ale także zobaczyć jak żyje się w malutkich, nikomu nieznanych wioskach - podsumowuje Marczuk-Pazura.

Wybrane dla Ciebie

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl