Nie dwóch, lecz czworo młodych kibiców Lechii Gdańsk zginęło w karambolu. Ofiarami także rodzeństwo

Jacek Czaplewski
Opracowanie:
Lechia Gdańsk w żałobie po śmierci czworga kibiców...
Lechia Gdańsk w żałobie po śmierci czworga kibiców... własne
To najczarniejszy dzień w historii Lechii Gdańsk. Jak przekazuje "Stowarzyszenie Lwy Północy" w piątkowym karambolu na remontowanym odcinku drogi S7 na wysokości Borkowa zginęło nie dwóch, lecz czworo młodych kibiców wracających z meczu z Legią Warszawa. Najmłodsza ofiara miała zaledwie 7 lat.

Spis treści

Karambol pod Gdańskiem: Zginęło czworo kibiców Lechii Gdańsk

Ze wstępnych informacji wynikało, że ofiarami byli dwaj kibice Lechii ze Straszyna: 7-letni Nikodem i 9-letni Mikołaj. Niestety, w poniedziałkowy wieczór Stowarzyszenie Lwy Północy poinformowało także o śmierci rodzeństwa wracającego ze stadionu. W potwornym karambolu zginęli bowiem 9-letnia Eliza i 12-letni Tomek.

- Nie mamy niestety dobrych wiadomości. Wśród ofiar wypadku na Obwodnicy Trójmiasta zginęła czwórka młodych kibiców gdańskiej Lechii powracających do domu z piątkowego meczu - 7 letni Nikodem, 9 letni Mikołaj oraz jak się dzisiaj okazało również rodzeństwo, 12 letni Tomek oraz 9 letnia Eliza - czytamy na profilu "Lwy Północy"

- W imieniu wszystkich kibiców Lechii Gdańsk składamy najszczersze kondolencje rodzinie oraz najbliższym przyjaciołom. W tej trudniej chwili jesteśmy myślami z Wami. Nikodem, Mikołaj, Tomek i Eliza będziemy o Was pamiętać. Do zobaczenia w sektorze niebo - napisano w komunikacie SLP.

Karambol pod Gdańskiem. Kierowca tira nie przyznał się do zarzutu

Do karambolu doszło w piątek wieczorem na S7 k. Gdańska, miedzy wjazdem Lipca a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy. W katastrofie uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarówki, którymi łącznie podróżowało 56 osób.

Po wypadku policja zatrzymała 37-letniego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów, w wyniku której śmierć poniosły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych.

Podejrzany w trakcie przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.

Skutki karambolu w Borkowie koło Gdańska
Skutki karambolu w Borkowie koło Gdańska PAP/KW PSP Gdańsk

Bez aresztu dla 37-letniego kierowcy. Co mu grozi?

37-letni kierowca tira, który staranował auta na S7 w Borkowie k. Gdańska, usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy drogowej, w wyniku której zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Sąd zdecydował, że będzie pod dozorem policyjnym i siedem razy w tygodniu musi stawiać się we właściwej jednostce policji - podała prokuratura.

W niedzielę prokuratura ujawniła, że badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych w organizmie 37-latka. "Oznacza to, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych" – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński i dodał, że z zapisu tachografu wynika, że w chwili zderzenia z innymi pojazdami tir jechał z prędkością 89 km/h, a na tym odcinku drogi dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.

Badania telefonu podejrzanego wykazały, że nie był on używany w trakcie zdarzenia. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. PAP

Oprawa na Lechia - Legia

Ksiądz Jerzy Popiełuszko na oprawie meczu Lechia Gdańsk - Le...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
22 października, 11:10, milicjant R:

polskich BALWANOW DROGOWYCH PRZESADZIC NA F U R M A N K I !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Poczekaj, kaKOwi przesadzą cały naród:-) już nie ma piniędzy:-)

e
ewe
Jakie to straszne i smutne. Takie młode dzieci mające całe życie przed sobą. Współczuję rodzicom i najbliższej rodzinie. Kierowca będzie miał skazę na psychice do końca życia. Nie wiem co tak dokładnie się wydarzyło, ale dużo jeżdżę i czasami kierowcy ciężarówek zachowują się jak przyszli [wulgaryzm]rcy. Przy ograniczeniu 50km/h na zwykłej drodze wyprzedzają, siedzą na zderzaku jakby chcieli poganiać człowieka, nie ustępują pierwszeństwa, wyprzedzają na autostradach i S-kach, chociaż prawie zawsze to zabronione.
m
milicjant R
polskich BALWANOW DROGOWYCH PRZESADZIC NA F U R M A N K I !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl