Matka rapera zmarł w wyniku zatrzymania akcji serca. Dokładne przyczyny jej śmierci zbada koroner.
Alice Faye Williams, bo takie było jej pierwotne imię i nazwisko, przyszła na świat w Lumberton, w Karolinie Północnej. W latach 60. była działaczką Czarnych Panter - komunizującego ruchu "black power", który domagał się szerszych praw dla Afroamerykanów. Ich bojówkarze stanowili poważną siłę w czarnych gettach. Szczególnie w Oakland, w którym uzbrojeni w broń maszynową patrolowali ulice, by chronić swoich braci przed agresją "białej policji".
Afeni Shakur działała w Czarnych Panterach u boku Billy'ego Garlanda, ojca Tupaca. Dość szybko stała się ważną figurą w partii. Specjalizowała się w zbiórkach pieniędzy na kaucje dla więzionych aktywistów.
W 1969 r. Shakur, wraz z dwudziestoma innymi działaczami Czarnych Panter, została aresztowana w związku z zamachem bombowym w Nowym Jorku. Ostatecznie, po trwającym kilka miesięcy procesie, wyszła na wolność w maju 1971 r. Miesiąc później, w nowojorskim Harlemie, urodziła Tupaca.
Artysta oddał hołd swojej matce w słynnym utworze "Dear Mama" z albumu "Me Against The World". W wywiadach Tupac zawsze podkreślał, że była ona najważniejszą osobą w jego życiu i inspirowała go do działania.
W rok po nagraniu piosenki, 7 września 1996 r., Tupac Shakur został postrzelony w Las Vegas. Tydzień później w wyniku odniesionych ran zmarł w szpitalu. Afeni Shakur była przy nim do końca. Warto podkreślić, że sprawców tej zbrodni do dziś nie odnaleziono. Budzi ona silne kontrowersje i wciąż namnażają się wokół niej przeróżne teorie spiskowe, wskazywani są coraz to inni zleceniodawcy morderstwa rapera.
Po śmierci syna Afeni Shakur zajęła się działalnością charytatywną i zarządzaniem ogromną muzyczną spuścizną Tupaca.