Nie żyje Chris Peluso. Zmagał się z poważną chorobą
40-letni Chris Peluso zmarł 16 sierpnia. Pozostawił żonę Jessicę Gomes, ich dwuletnią córkę Arię Li i pięciomiesięcznego syna Ciao Liana.
Amerykański aktor występował w takich produkcjach jak "Mamma Mia!", "Wicked", "The Woman in White" i "Lestat".
Chris Peluso cierpiał na chorobę psychiczną, konkretniej na zaburzenia schizoafektywne. Przez to na jakiś czas musiał przerwać angażowanie się w kolejne role. W 2022 roku została założona strona GoFundMe, przez którą zbierano pieniądze na leczenie gwiazdora, które miało mu pomóc poradzić sobie z „wyniszczającą paranoją”.
Gdzie grał Chris Peluso?
Wiadomość o śmierci aktora została potwierdzona przez Lindę Goodrich, przewodniczącą wydziału teatru muzycznego Uniwersytetu Michigan, która zamieściła hołd na oficjalnej stronie teatru na Instagramie.
W poście nie podano przyczyny śmierci.
„Rodzina Michigan Musical Theatre jest załamana odejściem naszego drogiego członka rodziny/absolwenta, kochającego, charyzmatycznego i bosko utalentowanego Chrisa Peluso” – napisała.
„Chris pojawił się na Broadwayu w "Mamma Mia!", "Assasins", "Lestat", "The Glorious Ones" i "Beautiful", zagrał Fiyero podczas trasy koncertowej z "Wicked" i wystąpił w Londynie w "Miss Saigon" i "Showboat". Nasze serca są z jego rodziną” – dodała Goodrich, wymieniając najważniejsze role aktora.
lena
