Jego syn, 43.prezydent Stanów Zjednoczonych napisał po śmierci ojca: George Bush był człowiekiem najwspanialszego charakteru i najlepszym ojcem, o jakim syn lub córka mogą marzyć. Cała rodzina Bushów jest głęboko wdzięczna za życie i miłość 41. prezydenta i za współczucie tych wszystkich, którzy przejmowali się jego losem i modlili za niego. Dziękujemy za kondolencje od przyjaciół i współobywateli.
George Bush senior sprawował swój urząd w latach 1989 - 1993. Odegrał bardzo ważną rolę w zakończeniu Zimnej Wojny i obalenia komunizmu w Europie Wschodniej. Kilka miesięcy przed upadkiem Muru Berlińskiego odwiedził Polskę, spotkał się z Lechem Wałęsą, o którym mówił, że jest jego prawdziwym bohaterem.
W 1991 roku przeprowadził interwencję na Bliskim Wschodzie po irackiej inwazji na Kuwejt. Przebywający w Argentynie na szczycie G20 prezydent Donald Trump wraz z żoną Melanią opublikowali w internecie oświadczenie: „Dzięki swojej autentyczności, rozbrajającej inteligencji i niezłomnemu zaangażowaniu w wiarę, rodzinę i kraj, Prezydent Bush zainspirował pokolenia swoich rodaków do służby publicznej” .
Był bohaterem II wojny światowej, podczas jednego z lotów został zestrzelony przez Japończyków, z wody podjął go amerykański okręt wojenny. Był synem senatora i ojcem prezydenta Stanów Zjednoczonych. Przeszedł długą drogę na szczyty władzy, od przedstawiciela USA w ONZ, przewodniczącego Partii Republikańskiej, ambasadora w Chinach aż po dwukrotną kadencję szefa CIA, wreszcie wiceprezydenta u boku popularnego Ronalda Reagana.
Podczas jednego z wieców wyborczych już jako prezydent starający się o reelekcję wypowiedział znamienne słowa, które oznaczały jego koniec polityczny: Czytajcie z moich ust. Nie będzie nowych podatków. Podatki jednak poniósł i przegrał batalię, po władzę sięgnął wtedy Bill Clinton.
On sam po klęsce w roku 1992 narzekał, że media stworzyły „mit”, który ukazywał go jako człowieka, który nie potrafił się identyfikować ze zwykłymi Amerykanami. Ale jego bezradność wobec pokazowych zakupów w supermarkecie ukazywały jego oderwanie od normalnego życia.
Po odejściu od polityki pozostał w cieniu, rzadko przemawiał. Poparł Clintona w sprawie Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Hnadlu, jeździł po świecie. Kiedy przyjechał do Chin był tam witany jak”stary przyjaciel” .
Potem pomagał Clintonowi w zbiórce pieniędzy dla ofiar tsunami w roku 2004 oraz huraganu Katrina w roku 2005. Zbliżył się do Clintona, razem podróżowali w najrozmaitszych misjach po świecie. - Kto by pomyślał, że będę pracował z Billem Clintonem, ze wszystkich ludzi?- zażartował w październiku 2005 roku Bush.
Przypominano, że kiedy George H.W. Bush wkraczał do Białego Domu w roku 1989 miał opinię człowieka niezdecydowanego, a jeden z magazynów nazwał go nawet „mięczakiem”.
Ale ciężką praca i poważnym podejściem do swojej misji zaskarbił sobie sympatię Amerykanów. Organizował więcej konferencji w miesiącu niż Reagan w ciągu roku.
Podczas irackiego kryzysu w 1990-1991 pokazał swoją siłę, potrafił uzyskać nie tylko poparcie ONZ dla operacji przeciwko irackiemu dyktatorowi, ale także uzyskał zielone światło od Kongresu, który był mu nieprzychylny. Jego poparcie w narodzie wzrosło do niemal 90 procent.
POLECAMY: