Skandal obyczajowy w Jeleśni? Wszystko na to wskazuje! - W damskiej toalecie komunalnej spółki została zamontowana ukryta kamera - mówi pragnący zachować anonimowość jeden z naszych Czytelników. I dodaje, że o sprawie została poinformowana policja. Nasz informator na temat kamerki nie wie zbyt wiele, ale w gminie na ten temat aż huczy od plotek. Postanowiliśmy sprawdzić te informacje.
Policjanci zajmują się sprawą
Żywiecka policja potwierdziła, że w tym miesiącu rzeczywiście zawiadomienie w takiej sprawie zostało złożone.
- Policjanci z Komisariatu w Jeleśni w październiku wszczęli postępowanie przygotowawcze o przestępstwo z artykułu 191a paragraf 1 Kodeksu karnego - poinformowała asp. sztab. Mirosława Piątek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.
Artykuł ten mówi o tym, że „kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
- To wstępna faza dochodzenia. Jest ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komuś - zastrzega Mirosława Piątek.
Na ten moment policjanci gromadzą materiał dowodowy. Zostanie on przeanalizowany przez biegłego. Na razie nie wiadomo, po co została zamontowana kamera i czy zostało utrwalone na niej coś niezgodnego z prawem.
Bronisław Jafernik, zastępca wójta gminy Jeleśnia, potwierdza, że jest mu znany temat. Zbyt wielu szczegółów nie chce jednak zdradzić.
- Do Urzędu Gminy wpłynęła skarga w tej sprawie, z którą się zapoznałem - przyznaje Bronisław Jafernik, który dodaje, że skarga została przekazana policji. - To ona po przeprowadzeniu odpowiednich czynności będzie podejmować decyzję o toku dalszego postępowania - dodał wicewójt.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w tej sprawie zostały złożone dwa zawiadomienia. Jedno przez osobę prywatną, a drugie właśnie przez Urząd Gminy w Jeleśni. Mają one dotyczyć zdarzeń z... 2014 roku.
Nielegalne nagrywanie? Zdarza się coraz częściej
Jeśli nielegalne nagrywanie w Jeleśni potwierdzi się, nie będzie to odosobniony przypadek. Na przestrzeni ostatnich lat doszło w Polsce do kilku takich przypadków.
Kilka lat temu kamera internetowa została odnaleziona przez sprzątaczki w toalecie w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, podglądane przez szefa miały być pracownice sklepu spożywczego w Nowej Soli, także studenci Akademii Sztuki w Szczecinie odkryli w jednej z damskich toalet ukrytą kamerę. Podobna została odnaleziona w toalecie jednego z urzędów w Krzeszowicach. Zatrzymany w tej sprawie mężczyzna ukrył urządzenie w wieszaku. Montował je zresztą w wielu miejscach.
- Kamery miały własne zasilanie, pamięć wewnętrzną oraz czujnik ruchu. Nagrywały one osoby w trakcie czynności intymnych, m.in. w toaletach, ale - na co wskazują wstępne ustalenia - być może również w sklepach odzieżowych. Mężczyzna działania te prowadził dla swoich potrzeb - informowała niedawno „Gazeta Krakowska”.
*Śląskie jest NAJ... Ciekawe, czy to wiecie ROZWIĄŻCIE QUIZ
*Tragedia w Częstochowie. Para 18-latków zginęła w wypadku
*25 lat więzienia dla Krakowiaka, a on stoi z kamienną twarzą ZDJĘCIA
*Równica bez schroniska? Niestety to koniec
*Zaginął Akadiusz Burak. Chłopaka szuka detektyw Rutkowski