Były prezydent Sopotu podsłuchiwany Pegasusem
Jak poinformował prok. Nowak zarzuty wiążą się z z faktem przeprowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego "pomimo braku ku temu podstaw faktycznych i prawnych".
"Czynności operacyjne polegały m.in. na uzyskiwaniu i utrwalaniu treści rozmów telefonicznych oraz danych zawartych w tzw. telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych i były prowadzone od listopada 2018 r. do maja 2019 r., w tym przy użyciu oprogramowania Pegasus" - zaznaczył rzecznik PK.
Jak wskazał prokurator "czynności operacyjno-rozpoznawcze, w tym kontrole operacyjne, zostały zainicjowane, a następnie przeprowadzone, pomimo braku przesłanek faktycznych i prawnych warunkujących dopuszczalność ich stosowania". "Zarzuty dotyczą także wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w postanowieniach Sądu Okręgowego w Warszawie poprzez podstępne wprowadzenie sędziów w błąd co do istnienia przesłanek do zastosowania i przedłużenia kontroli operacyjnych" - dodał.
Podejrzani nie przyznali się do popełnienia przestępstw
"Jarosław W. i Katarzyna S. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Katarzyna S. odmówiła złożenia wyjaśnień, natomiast Jarosław W. skorzystał z prawa do złożenia wyjaśnień" - przekazał prok. Nowak.
W. i S. zostali zatrzymani na polecenie prokuratora z PK we wtorek. W PK sprawą Pegasusa zajmuje się Zespół Śledczy nr 3. Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych; badana jest w nim m.in. kwestia legalności podejmowanych przy pomocy Pegasusa czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także badane są okoliczności dotyczące jego sposobu wykorzystywania m.in. wobec przeciwników politycznych ówczesnej ekipy rządzącej, oraz sposobu pozyskiwania materiałów o charakterze niejawnym.

Źródło: