Około 20 km od granicy z Polską, w niemieckim Döbschütz (powiat Görlitz) do kontroli został zatrzymany młody Polak. Celnicy postanowili przeszukać pojazd, którym się poruszał. Być może dlatego, że tak zdecydowanie zaprzeczał, by przewoził jakieś towary objęte akcyzą, że aż wzbudził ich podejrzenia. Intuicja nie myliła funkcjonariuszy. W aucie dostawczym znajdowały się dwie, wielkie torby podróżne, w których znaleziono 25 tys. papierosów z polskimi znakami akcyzowymi.
Po dalszych oględzinach celnicy znaleźli większą ilość alkoholu. Zabezpieczyli łącznie 25 litrów wódki i 750 litrów piwa.
Polakowi towarzyszyło też dwóch innych mężczyzn. Jeden był kierowcą, a drugi pasażerem. Przy tym drugim znaleziono m. in. narkotyki i białą broń. Przewoził on 4,7 g marihuany, akcesoria do jej palenia 20,2 g amfetaminy oraz nóż motylkowy i “maczugę” własnej roboty.
Po zweryfikowaniu danych osobowych kierowcy wyszło na jaw, że przed dwoma laty wpadł na gorącym uczynku, na identycznym niemalże przemycie. Wtedy mężczyzna nielegalnie przewoził 38 tysięcy papierosów, 25 litrów wódki i 600 litrów piwa. Postępowanie karne wobec obu mężczyzn już wszczęto. Za dalsze dochodzenie odpowiedzialne jest Celne Biuro Śledcze w Dreźnie.
dś
