Mamy prawie grudzień, a w Karkonoszach ani grama śniegu. To rzecz niebywała. Zwykle o tej porze jest tu już biało. Tymczasem w górach i karkonoskich kurortach od wielu dni utrzymywała się słoneczna pogoda z bezchmurnym niebem. Wszystko za sprawą rekordowego wyżu. Taka pogoda sprzyja górskim wędrówkom. Niestety, jest bardzo sucho. Dlatego w okolicy Łabskiej Budy, po czeskiej stronie, w sobotę wieczorem wybuchł pożar. Paliła się kosówka i trawy.
O połowę niższe ceny noclegów także zachęcają, żeby skorzystać z weekendu i wyjechać do Karpacza. Wszak z Łodzi to tylko 3,5 do 4 godzin jazdy.
W sobotę, 17 listopada, na równi pod Śnieżką było bardzo wietrznie, a temperatura schodziła nieco poniżej zera stopni. Na dole, w Karpaczu, termometry w ciągu dnia pokazywały ok. 5 stopni.
Podobnie było do południa w niedzielę, 18 listopada. W godzinach popołudniowych niebo się zachmurzyło. W nocy z niedzieli na poniedziałek ma zacząć padać śnieg. Zobacz jak w weekend wyglądały Karkonosze:
Niezwykle ciepły listopad w Karkonoszach. Ostatni dzień bez ...