"Nigdy więcej na krokusy do Doliny Chochołowskiej". Polacy dali popis kultury

pb, tm
Deptanie krokusów, biegające po nich psy i... dzieci, wchodzenie za ogrodzenia oraz zrywanie kwiatów. Do tego alkohol, fruwające drony, wyzwiska i kłótnie. Polacy jadący zobaczyć krokusy ponownie dali popis kultury.

O problemach z kulturą napisała do nas czytelniczka z Olkusza, która w swoim wpisie informowała o problemach z turystami, którzy trafili do Doliny Chochołowskiej aby obejrzeć fioletowy dywan krokusów.

Wpis Pani Anny różnił się bardzo od relacji strażników Tatrzańskiego Parku Narodowego, którzy w ubiegły weekend chwalili turystów pisząc o ich poprawnej postawie.

>> Zobacz wpis czytelniczki

W miniony weekend wybraliśmy się do Doliny Chochołowskiej aby zobaczyć jak zachowują się fani krokusów. Jedno trzeba przyznać, zdecydowana większość zachowuje się bardzo poprawnie. Czarnych owiec jednak nie brakowało. Ba, nie było najmniejszego problemu aby znaleźć przykłady na zerowe poszanowanie dla przyrody i prawa. Zrywanie krokusów, wychodzenie poza szlak, wchodzenie na środek krokusowej łąki, brak nadzoru nad psami czy dziećmi, palenie papierosów i picie alkoholu, kłótnie, wyzwiska - wymieniać można bez końca.

"To przecież jeden kwiatek, czepia się pan"

- Czemu pozwala pani aby dziecko zrywało krokusy. One są pod ochroną - zwrócił się starszy pan do matki kilkulatki, która trzymała krokusy w dłoni.

- O co panu chodzi? To przecież jeden kwiatek. Widzi pan ile tu ich? Tysiące! Czepia się pan! - usłyszał w odpowiedzi.

To tylko jeden z przypadków zrywania fioletowych kwiatów na pamiątkę. Gdyby świadkiem był strażnik TPN-u rozmowa byłaby inna, zakończyłaby się mandatem w wysokości 200-500 zł. Podobnie inne wykroczenia. Samo zejście ze szlaku i wchodzenie pomiędzy kwiaty "kosztuje" również kilkaset złotych, palenie papierosów 50-150 złotych, śmiecący dostaną także mandat na minimum 200 zł. "Najdroższe" w tym wszystkim jest latanie dronem, które wymaga uiszczenia opłaty w wysokości 1000 złotych.

Jak miniony weekend ocenia TPN? - Naszym zdaniem zarówno sobota jak i niedziela były w Tatrach bardzo spokojne - mówi Edward Wlazło, komendant Straży Parku Tatrzańskiego parku Narodowego. - W Dolinie Chochołowskiej pracowaliśmy zarówno my jak i wolontariusze oraz straż graniczna. Było kilkadziesiąt upomnień, ale mandatów nie wystawialiśmy. Naszym zdaniem ludzie nie deptali (nadmiernie) ani nie zrywali krokusów. Mieliśmy przypadek, że ktoś chciał wystartować dronem nad polaną, ale szybko interweniowaliśmy i do lotu nie doszło. Ogólnie turyści zachowywali się na miejscu dobrze. Najpoważniejsza nasza interwencja miała miejsce w niedzielę. W ten dzień przez 3 godziny szukaliśmy rodziców płaczącego 11 -latka, który zgubił się w tłumie ludzi. Ostatecznie rodzinę udało się połączyć a opiekunów chłopca pouczyliśmy.

Jak się jednak zachowywali turyści? Zobacz ich sobotnie "wyczyny" w galerii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: "Nigdy więcej na krokusy do Doliny Chochołowskiej". Polacy dali popis kultury - Gazeta Krakowska

Komentarze 51

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Max
TPN robi wszystko aby nic z tym problemem nie zrobić . Jakby wystawili mandatów na kilka tysięcy złotych dziennie to matołki by się nauczyły jak należy sie zachowywać w rezerwacie przyrody . nadmierna pobłażliwośc doprowadzi do jeszcze większego "bydła" w przyszłym roku
H
Hmmm
Zgodnie z prawem należałoby dac tym wszystkim ludziom ze zdjęć mandaty zgodnie z taryfikatorem mieliby pamiątkę z własnej niewiedzy
t
troll jaskiniowy
nie obrażać BYDŁA takim porównaniem to nie BYDŁO tam deptało po KROKUSACH tylko bezmózgie człowiekowate i tyle;
a
ab
szmat??
d
dede
jeszcze raz dziękuję za przyjęcie przeprosin... faktycznie trochę mocno na Ciebie naskoczyłem. Wszystkiego najlepszego, i pozdrawiam jeszcze raz!
P
PABLO
BYDŁO, BYDŁO I JESZCZE RAZ BYDŁO !!! PRZODOWALY OCZYWIŚCIE HAJERY ZE ŚLĄSKA, ORAZ ICH WRZESZCZĄCE DZIECI I TE ICH KOBIETY Z WYTATUOWANYMI "ROWAMI" !!! GONIĆ TO NA HAŁDY A NIE NA KROKUSY !!!
J
Jack
Najlepiej psa wypuścić, niech na... A na krokusy bo przecież to nawoz... Niech podeptają... Bo przecież naturalna selekcja, przetrwają najsilniejsze egzemplarze... Z takim podejściem to wkrótce będziesz kopać studnie jak na saharze i oganiać się od much lepiąc krowie, sorry, wielbłądzie placki!!!
J
Ja
Nie rozumiem dlaczego ludzie w ten sposób postępują. Po jakiego grzyba włazi w tę krokusy??? Zrób sobie człowieku zdjęcie z daleka i też będzie dobrze. !
p
podpis
Psychiatra nie pomógł ,bo stwierdził brak rozumu.
To może ksiądz ?
p
podpis
Psychiatra nie pomógł ,bo stwierdził brak rozumu.
To może ksiądz ?
l
lol
jakie kulturalne komentarze pod kulturalnym artykulem
J
Ja
Przeprosiny przyjete :) Nie mam drona i nim latac nie będę, w sumie jest to zrozumiale, ze ochrona przyrody, halas itd. Po prostu nie zastanawialam sie wczesniej nad problemem dronow ;) Kara wydaje mi sie dosc surowa w aspekcie potencjalnych szkód dla nieszczesnych krokusow - gorzej chyba jak ktos je podepta niz sfilmuje. Pozdrawiam.
b
baśka70
Tak się dzieje, bo ogólnie puściły hamulce, skoro władza podzieliła społeczeństwo na lepszy i gorszy sort, no to ten lepszy uważa, że wszystko mu wolno. Jak cham widzi chama w tvp, który pluje jadem, broszka mówi, że wszystko się należy, krokusy i ich ochrona to mały pikuś. A swoją drogą, gdzie byli ci strażnicy TPN, którzy tego wszystkiego nie widzieli. Chyba raczej nie chcieli widzieć.
r
radze zejsc na ziemie
W miniony weekend wybraliśmy się do Doliny Chochołowskiej aby zobaczyć jak zachowują się fani krokusów
d
dede
Przepraszam, jeśli uraziłem, ale dalej nie rozumiesz. Mamy dbać o dobrostan natury, flory i fauny. Ty sobie puścisz drona, ktoś sobie puści drona, i reszta tez sobie będzie chciała puścic drona... Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak trudno zrozumieć czym jest Park Narodowy? Są określone standardy zachowania w takich miejscach i należy się tego trzymać. I tyle. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam jeżeli uraziłem.
Wróć na i.pl Portal i.pl