Zombie, kościotrupy, strzygi, wampiry, zjawy i zakrwawione upiory - to główni bohaterowie ostatniego Nightskating Białystok, czyli wieczornego rajdu głównymi ulicami miasta. Każdy z nich ma swoją tematykę - tym razem upiorną. Klimatu dodawały kłębiące się ciemne, gradowe chmury nad Białymstokiem. 5. Nightskating Białystok odbył się pod hasłem "Koszmar z ulicy Lipowej" - dla każdego bowiem rolkarza przejazd najbardziej reprezentacyjną ulicą Białegostoku to istna zmora.
Parafraza słynnego horroru z Freddym Kruegerem okazała się dobrą inspiracją. Adrian Harasiuk przebrał się za kultowego bohatera filmowego. Jego zmyślna rękawiczka z upiornymi paliczkami i czarna maska zwracały uwagę nie tylko miłośników ośmiu kółek czekających na start. Na nocne rolkowanie przyjechał z siostrą Paulą. Oboje sport ten trenują od kiedy skończyli po 5 lat.
Katarzyna Nudrzewska na tę okazję zrobiła sobie efektowne sztuczne rany na przedramionach i na szyi. Były też trupio blade makijaże, twarze przypominające zombie i kościotrupy. Wśród upiornie ucharakteryzowanych rolkarzy nie brakowało także gości z innych miast, którzy przyjechali do Białegostoku specjalnie właśnie na Nightskating Białystok.
O godz. 20 spora grupa rolkarzy wyruszyła w 21-kilometrową trasę. Po godzinie rozpadał się deszcz, to jednak nie zniechęciło ani nie osłabiło zapału uczestników, choć trzeba było nieco skrócić trasę. Ostatecznie na metę przyjechało 189 uczestników.
