System informacji oświatowej funkcjonuje od wielu lat. W tym roku mija ostateczny termin wprowadzenia danych, dotyczących m.in. uczniów do nowego rejestru centralnego, połączonego z rejestrem PESEL. Od tego uzależniono dotację oświatową, jaką na uczniów otrzymuje z budżetu państwa miasto.
- Weźmy przykładowo słynna Nicolę, która w szkole funkcjonuje jako Nicola, a w rejestrze PESEL jest zapisana, jako Nicole. Wtedy rejestr odrzuca szkole możliwość wpisania jej danych – tłumaczy Kopeć. - W tej sytuacji placówka musi zwrócić się do kierownika USC, właściwego dla miejsca zamieszkania ucznia, o weryfikację tych danych i ewentualne usunięcie niezgodności.
Urzędnicy USC muszą te dane skonfrontować z aktami stanu cywilnego, usunąć niezgodności pisemnie poinformować szkołę o efekcie weryfikacji. Nie są to czynności skomplikowane, ale czasochłonne.
- Wnioski z placówek oświatowych o usunięcie niezgodności wpływają do nas od ubiegłego lata. Jednak wtedy było kilka czy kilkanaście takich przypadków. Obecnie zdarza się, że placówka informuje nas o kilkudziesięciu, a w przypadku jednej ze szkół zapytanie dotyczyło 318 uczniów – mówi Kopeć. - Dlatego zwróciliśmy się do Wydziału Oświaty o uczulenie dyrektorów szkół i przedszkoli, aby nie odkładać tej sprawy na ostatnią chwilę, ponieważ nie będziemy w stanie zweryfikować tego wszystkiego do września - wyjaśnia.
Najpopularniejsze imiona męskie i żeńskie w Poznaniu w paźdz...
POLECAMY: