Co doprowadziło do wypadku polskiego autokaru w Niemczech?
Z ustaleń policji wynika, że do wypadku polskiego autokaru w Niemczech doprowadził prawdopodobnie tzw. sekundowy sen kierowcy.
"Należy wyjść z założenia, że kierowca zasnął za kierownicą" – poinformowano w piątek.
Wobec kierowcy autokaru prowadzone jest postępowanie. Na razie nie wiadomo, czy 57-latek usłyszy zarzuty dotyczące sprowadzania zagrożenia w ruchu drogowym i nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała.
Wypadek polskiego autokaru koło Magdeburga
Do poważnego wypadku drogowego z udziałem polskiego autokaru pełnego pasażerów doszło w nocy z 9 na 10 lutego.
Polski autobus należący do firmy Sindbad z Opola jechał autostradą A2 w kierunku Hanoweru. Tuż za parkingiem Boerde Nord nieoczekiwanie zjechał z drogi w prawo. Autokar przewrócił się i leżał na dachu w przydrożnym rowie.
W chwili zdarzenia w autokarze znajdowało się 49 pasażerów. Część podróżnych musiała uwalniać straż pożarna. Poszkodowanych zostało wówczas 35 osób, z czego 14 z obrażeniami trafiło do szpitala. 6 osób było ciężej rannych, jednak nikomu nie zagrażała utrata życia.
dw.com, PAP

dś