Nowe przepisy dla ogrzewających domy węglem! Do końca 2023 będzie łatwiej, choć kryzys już nam nie grozi

Agnieszka Maciuła-Ziomek
Ceny węgla spadają, dostępność jest wystarczająca. Z czego zatem wynika kolejne przedłużenie zniesienia limitów jakości węgla?
Ceny węgla spadają, dostępność jest wystarczająca. Z czego zatem wynika kolejne przedłużenie zniesienia limitów jakości węgla? 123rf.com/fotodrobik
Sierpień to w tym roku czas wielu zmian związanych z zakończeniem stanu zagrożenia epidemicznego. Rząd przedłuża jednak ułatwienie dla osób ogrzewających domy węglem, a jednocześnie zapewnia, że kryzys energetyczny nam nie grozi.

Spis treści

Normy jakości dla węgla nie obowiązują od roku

Według rozporządzenia z 1 sierpnia 2023 roku przedłużeniu ulegają przepisy dotyczące zniesienia wymagań jakościowych dla paliw stałych. Są to przepisy, które obowiązują od 2020 roku, a które powstały jako pierwszy poważny pomysł na walkę ze smogiem w Polsce. Przyjęte wówczas normy jakości węgla sprzedawanego gospodarstwom domowym miały wyeliminować spalanie w domach miału węglowego najgorszej jakości czy innych odpadów domowych.

Rozporządzenie znosi te ograniczenia, tym samym podtrzymując obowiązywanie przepisów uchwalonych w reakcji na globalny kryzys energetyczny w 2022 roku.

Zawieszenie norm jakościowych dla paliw stałych po raz pierwszy ogłoszone zostało w lipcu 2022 roku w reakcji na kryzys energetyczny po agresji Rosji na Ukrainę i pandemii. Wówczas Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazywało, że jest to zabieg konieczny w obliczu ograniczonej dostępności i wysokich cen węgla dla klientów indywidualnych. Pierwotnie zawieszenie miało obowiązywać przez trzy miesiące, następnie zostało przedłużone do kwietnia br., a teraz już wiemy, że potrwa przynajmniej końca 2023 roku.

Nadal trwa napaść Rosji na Ukrainę, która jest przyczyną kryzysu energetycznego. Ma to negatywny wpływ na zmianę warunków zaopatrzenia w paliwa stałe zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu. Wprowadzone czasowo zmiany mają na względzie interes konsumentów oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i komfortu cieplnego - przekazał PAP resort środowiska.

Kryzys zażegnany. Skąd zatem dalsze zniesienie norm?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska podało, że ponad 60 tys. ton węgla ciągle pozostaje na składowiskach należących do gmin. W większości jest to węgiel niskiej jakości, którego sprzedaż nie byłaby możliwa bez dalszego zniesienia norm jakościowych.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dodatkowo bez wprowadzenia odstępstwa pod znakiem zapytania staje sprzedaż węgla opałowego przez LW Bogdanka, ze względu na zawartość siarki, która oscyluje na granicy dopuszczalności - dodaje MKiŚ.

Tymczasem jeszcze w czerwcu informowaliśmy o zapowiedziach Ministerstwa Aktywów Państwowych, które przewidywało spory zapas tego surowca, dzięki dużemu krajowemu wydobyciu i spadkowi zapotrzebowania. Teraz ministerstwo dodaje, że ceny węgla dla gospodarstw domowych stabilizują się i spadły o około 50 procent w stosunku do 2022 roku. Kryzys z ubiegłego roku już nam zatem nie grozi.

Dostępność węgla w Polsce jest dosyć duża, zarówno u państwowych producentów, jak i na prywatnych składach - mówi Karol Rabenda, wiceminister aktywów.

W Polsce nadal działa około 3 mln kotłów na paliwa stałe. Ich udział jednak ustawicznie spada, a 2022 roku był pierwszym, kiedy udział OZE w produkcji energii elektrycznej w Polsce był większy niż w przypadku gazu i węgla.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Burze, deszcze, wiatr. Groźnie może być w całym kraju

Burze, deszcze, wiatr. Groźnie może być w całym kraju

Czy kłótnia Muska z Trumpem zniweczy lot Polaka w kosmos?

Czy kłótnia Muska z Trumpem zniweczy lot Polaka w kosmos?

Wróć na i.pl Portal i.pl