Jednym z nich jest reporter Oromiya TV, który dotarł do Ebby. Dziennikarzowi szczególnie zaimponowała szczegółowa wiedza staruszka o inwazji Włoch na Etiopię w 1895 roku. - Miałem wtedy dwie żony, a mój syn był już wystarczająco dorosły, aby paść bydło - wspomina Ebba.
Niestety, nie ma żadnego dokumentu, który zweryfikowałby jego słowa. Trudno także bedzie znaleźć świadka, który potwierdzi jego wiek. - Każdy, kto mógł to zrobić już dawno umarł - mówi Etiopczyk.
Współczena technologia medyczna jest w stanie potwierdzić wiek Ebby. Przygotowywany jest plan zbadania emerytowanego rolnika, aby sprawdzić prawdziwość jego słów.
Obecnie tytuł rekordzistki długości życia należy do Francuzki Jeanne Calment, która umarła w wieku 122 lat. Spośród osób żyjących najstarsza jest Japonka Misao Okawa, która skończyła 115 lat.
Ale nawet jeśli Ebba nie zostanie najstarszym człowiekiem, który kiedykolwiek żył, będzie czerpał radość z innych rzeczy, np. z faktu, że wciąż ma więcej zębów niż syn Hamid.