- To gwałt na przestrzeni, krajobrazie i przyrodzie! - uważają mieszkańcy osiedla.
W tej sprawie zaalarmował Maciej Kosycarz, znany gdański fotoreporter. - Zajmujemy się betonowymi inwestycjami w centrach miast, a nie widzimy czasami, co wyrasta nam pod nosem w innej pięknej części miasta. Ten betonowy płot powstał na skraju lasu w gdańskim Smęgorzynie, ma kilkaset metrów długości - mówi Maciej Kosycarz.
Sprawa oburzyła również Krzysztofa Skibę, muzyka i satyryka. - Mój dom moją twierdzą - głosi znane angielskie przysłowie, ale czy posiadacze tych płotów nie przesadzają, aby w odgradzaniu się od świata i oszpecaniu krajobrazu? Jako mieszkańcy mamy nadzieję, że więcej takich płotów nie przybędzie - skomentował.
Czytaj też: Konflikt o plan filmowy w Gdańsku. Krytyka blokady ulic podczas zdjęć do "Miłość jest wszystkim"
Na murze już pojawił się pierwszy, dość wulgarny napis wykonany sprayem, którego autor dobitnie wyraził, co sądzi o tej konstrukcji.
Wyśmiewają ją także internauci. „Teraz na grzyby będę chadzał koło więziennego muru” - skomentował jeden z nich. „A kto uwięził ten las i za co?” - pyta internautka.
Zgadzają się z nim mieszkańcy osiedla i radni dzielnicy Kokoszki. - Ten mur kłuje w oczy. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby był to płot z siatki lub gdyby mur obrastała roślinność - mówi nam Krzysztof Nowotarski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Kokoszki.
Niedawno Krzysztof Nowotarski udał się na miejsce wraz z funkcjonariuszami Straży Miejskiej. - Zmierzyliśmy ogrodzenie, ustalając, że ma dwa metry i 10 centymetrów. Niestety, na miejscu nie spotkaliśmy właściciela posesji - komentuje przewodniczący zarządu dzielnicy Kokoszki.
Wysokość ogrodzenia jest istotna, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami (ustawa Prawo budowlane), budowa ogrodzenia do wysokości 2,2 m nie wymaga od inwestora uzyskania pozwolenia na budowę ani zgłoszenia robót budowlanych nie wymagających pozwolenia na budowę.
Jak dowiedzieliśmy się w gdańskim Urzędzie Miejskim, w Gdańsku przygotowywana jest uchwała krajobrazowa. Co się zmieni, gdy wejdzie w życie?
W projekcie uchwały znalazł się zakaz stawiania ogrodzeń wykonanych z prefabrykowanych paneli betonowych i żelbetowych, blach, płyt z tworzyw sztucznych, tkanin, tekstyliów i folii oraz elementów odblaskowych lub jaskrawych. Właściciele posesji nie będą mogli się grodzić wokół otwartych terenów zieleni, w szczególności lasów, pól, nieużytków, dolin rzecznych oraz obszarów cennych przyrodniczo i krajobrazowo.
Nadal nie zmieni się dozwolona wysokość ogrodzenia, która będzie wynosiła 2,2 m.
„ Warto przyglądać się takim dziwnym, brzydkim inwestycjom, które upodabniają nas do krajów trzeciego świata” - apeluje na Facebooku Maciej Kosycarz.
W Waszej okolicy też „wyrastają” takie szpetne ogrodzenia? Czekamy na sygnały i zdjęcia od Czytelników z Gdańska, Gdyni oraz Sopotu.
Przepowiednie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego na 2018 rok

Bursztynowy Ołtarz w kościele św. Brygidy w Gdańsku

Luksusowa rezydencja Jana Kulczyka na sprzedaż

Kalendarz sportowy 2018 - piękne zdjęcia sportowców i szczytny cel

Nauczyciel płakał, jak poprawiał: Najlepsze teksty uczniów i nauczycieli

Masz kota lub psa? Uważaj na trujące rośliny w domu!
