Ojciec dwójki dzieci wrócił na Ukrainę, by walczyć z wrogiem. Zginął od miny

Kazimierz Sikorski
44-letni Wiktor Jacunyk zginął w rejonie ukraińskiego miasta Izium.
44-letni Wiktor Jacunyk zginął w rejonie ukraińskiego miasta Izium. Twitter:@WorldWikis
Miał dostatnie życie na Wyspach. Ukrainiec wrócił jednak do ojczyzny, by walczyć z wrogiem. Zginął od min, osierocił dwójkę dzieci.

44-letni Wiktor Jacunyk urodził się na Ukrainie, ale od lat mieszkał w Wielkiej Brytanii. Kiedy wybuchła wojna, wrócił do ojczyzny i zginął w pobliżu niedawno odzyskanego miasta Izium. Zabiła go mina.

Bliscy mówią o jego odwadze, którą wykazał do końca. Jego bliski przyjaciel, 45-letni Roman, który spotkał Jacunyka podczas wyprawy do Szkocji w 1998 roku, powiedział, że był mu jak brat.

Kilka tygodni temu Jacunyk miał szczęście, przeżył uderzenie pocisku, który spadł na jego obóz, zabijając jednego z jego towarzyszy, który był kilka metrów dalej.

Jacunyk był odznaczony medalem za odwagę przez ukraińską armię, spędził cztery lata jako rezerwista armii brytyjskiej, zanim wrócił do ojczyzny, opuszczając swój dom w Oxfordshire.

Podczas ataku Putina na Ukrainę w 2014 r. zbierał pieniądze i sprzęt, aby posłać ją obrońcom Ukrainy. Kiedy Putin przypuścił kolejną inwazję na Ukrainę, zdecydował się ruszyć do ojczyzny.

Roman, który widział Jacunyka Yatsunyka dzień przed jego odlotem w marcu, wspominał ostatnią rozmowę z przyjacielem. Tuż przed śmiercią Jacunyk prosił o pomoc w zamówieniu części do dronów wojskowych.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl