Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Banery na rogatkach miasta nie wszystkim przypadły do gustu
„Tworząc wadliwe prawo rząd PiS pozbawił miasto Oświęcim 11 milionów złotych” - banery z taką treścią podpisane przez prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta pojawiły się na rogatkach miasta. Chodzi o zapisy ustawowe, które weszły w życie 1 stycznia 2017 r.
Zgodnie z nimi firmy, które nie prowadzą działalności kolejowej, ale mają na terenie choćby metr torów czy bocznicy, są zwolnione z podatku od gruntu. W przypadku Oświęcimia chodzi o ponad 200 ha i ponad 2 mln zł rocznie, a firmy mogą zgodnie z prawem dokonywać korekt za 5 lat wstecz. Jak przekonuje prezydent, przepisy sprawiły, że w budżetach wielu samorządów pojawiły się dziury. Wyliczył, że Oświęcim stracił na tym 11 mln zł.
Jak twierdzi, pisał w sprawie zmiany niekorzystnych przepisów do ministrów, posłów i premiera Mateusza Morawieckiego. Pierwsze pisma wysłał w grudniu 2020 r. Bez efektów.
- Miasto Oświęcim w ramach walki o zmianę przepisów stara się upublicznić ten problem
– wyjaśnia prezydent Janusz Chwierut. - Dlatego w kilku punktach miasta można zobaczyć banery informacyjne, będące formą protestu wobec polityki państwa, odbierającej samorządom niezależność finansową – dodaje.
Radni z PiS wystosowali „Apel o usunięcie kłamliwych, posługujących się językiem nienawiści billboardów”
Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Oświęcimia zawarte na billboardach treści są kłamliwe, a ich autor posługuje się językiem nienawiści. Apelują do prezydenta o ich usunięcie. Wystąpili w tej sprawie także z interpelacją.
Prezydent w odpowiedzi na wspomnianą interpelację przyznaje, że pomysł był jego. Koszty projektu, wykonania i wyklejenia wszystkich bilbordów wyniosły 3 628 zł. Poinformował również, że miasto nie wynajmuje tych powierzchni komercyjnie.
Radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Oświęcim, zarzucają prezydentowi irracjonalną formę, nieprawdziwą treść i brak wiedzy.
- Prezydent Janusz Chwierut ma dzisiaj pretensje do rządu Prawa i Sprawiedliwości, a przecież prawa w Polsce nie uchwala rząd, tylko Parlament
- podkreślają radni Jakub Przewoźnik i Waldemar Łoziński. Podkreślają, że to parlamentarzyści z jego ugrupowania, głosowali także za zmianą przepisów, które należało dostosować do prawa Unii Europejskiej.
- Akcja z bilbordami wpisuje się w serię absurdalnych – osobistych decyzji Janusza Chwieruta – które stają się znakiem firmowym jego prezydentury
– dodają radni, przy okazji wyliczając nieudane, ich zdaniem, inwestycje prezydenta: toalety na Starym Mieście, płytę rynku, Park&Ride, park na Kamieńcu.
Sprawa billbordów prezydenta Oświęcimia trafiła do RIO
W Regionalnej Izbie Obrachunkowej radni PiS Waldemar Łoziński i Jakub Przewoźnik złożyli pismo, w którym pytają, czy prezydent Oświęcimia może wydatkować publiczne pieniądze, na oderwane od samorządowych potrzeb działania.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim 20 lat temu. Miejsca, w których dzisiaj stoją galerie i centra handlowe
- "Ekonomik" w Oświęcimiu na archiwalnych fotografiach. Szkoła ma już 60 lat
- Meble oferowane przez oświęcimian na OLX. Zobaczcie
- Medale i nagrody z okazji Święta Miasta w Oświęcimiu
- Unia Oświęcim druga w hokejowym Memoriale Artura Malickiego. Zobaczcie zdjęcia
- Kolorowe, radosne i charytatywne zakończenie wakacji w Brzeszczach
FLESZ - Po co nam Polski Ład?
