Panowie sugerują, że interesują ich poważne związki i kreują się na idealnych partnerów. Wirtualny Casanova tak naprawdę zainteresowany jest pieniędzmi poznanych pań, a nie związkiem z nimi. Jakiś czas temu podobne e-maile wysyłały do panów ponętne "Rosjanki". Tak uwodziciel, jak i uwodzicielka pragną do wybrańca (wybranki) przyjechać, ale aby to zrobić, potrzebują pieniędzy.
- Nie wiemy, ile kobiet ulegnie tym sugestiom, ale trzeba przyznać, że wiadomości, które otrzymują panie są sprytnie przygotowane, a przebieg całej korespondencji skrzętnie zaplanowany - mówi Maciej Sobianek, ekspert Panda Security Polska.
Dodaje, że w sieci można poznać wiele interesujących osób, ale mało prawdopodobne, by tylko na podstawie profilu w internecie i kilku wymienionych e-maili ktoś obdarzył nas szczerym uczuciem. Konrad K., przystojny 21-latek, już nikogo nie oszuka, bo zatrzymali go stołeczni policjanci. Poznanym na portalach społecznych paniom wyznawał miłość.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Potem nakłaniał je m.in. do zaciągania kredytów twierdząc, że potrzebuje pieniędzy na firmę lub operację ojca. 30-latek z Żor udawał architekta, pilota, kierowcę. Czarował, czyścił szuflady, konta i znikał. Takich przypadków rocznie policja odnotowuje setki.
Tak nabierają
Oto najpopularniejsze sposoby nabierania wirtualnych kochanków:
- Piękna Rosjanka lub przystojny Francuz chce przyjechać, ale nie stać go na podróż. Po wpłacie gotówki na konto, kontakt się urywa.
- Wirtualny znajomy zjawia się w domu sympatii i albo ją okrada, albo wyciąga pieniądze np. na leczenie matki lub na tzw. interes życia.
- Poznany przez internet mężczyzna doprowadza do zbliżenia, namawia na nagie zdjęcia, a potem np. rozprowadza je w sieci.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera