Do 74-letniej mieszkanki Brzegu zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Powiedział kobiecie, że jej zięć spowodował wypadek. W zdarzeniu miały ucierpieć trzy osoby. Aby krewny mógł wyjść na wolność potrzebne są 23 tys. zł na załatwienie sprawy.
- Niestety kobieta postanowiła pomóc i kilka minut później potrzebną sumę przekazała mężczyźnie podającemu się za policjanta - mówi Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Policjanci po raz kolejny apelują do seniorów o ostrożność. Oszuści wykorzystują bowiem ich dobre serca i uczucia jakimi darzą swoich bliskich.
- Rozmawiajmy z naszymi seniorami, ale też z samotnymi sąsiadami i uczulajmy ich na to - dodaje Patrycja Kaszuba. - Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie lub przekazanie dużej sumy pieniędzy.
Jak nie stać się ofiarą oszustów
• Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
• Nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
• Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
• W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
• W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
Zobacz INFO Z POLSKI [22.03.2018]