Palisz w aucie? Zobacz, jakie to może mieć konsekwencje!

Stanisław Rochowicz
Krzysztof Klucznik
Choć coraz mniej osób pali w samochodzie, to jednak nadal jest wielu takich, którzy nie wyobrażają sobie jazdy bez dymu z papierosa. A ten nie tylko jest uciążliwy, zwłaszcza dla niepalących pasażerów, ale także dla najmłodszych czy najstarszych osób, które palaczowi mogą towarzyszyć w podróży. Dlatego warto poznać alternatywy.

Wiele osób pali z przyzwyczajenia i nawet jeśli próbowała kiedyś zrezygnować z papierosów, to bardzo dobrze zdaje sobie sprawę jak trudny i żmudny jest to proces. Dość często palimy także w aucie, nie tylko chcąc zaciągnąć się tytoniowym dymem, ale także by rozładować stres.

Palenie w aucie. Kumulacja niekorzystnych czynników

O tym, że palenie jest szkodliwe dla zdrowia wiedzą już chyba wszyscy. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z tego, że szczególnie niebezpieczne nie tylko dla nas, ale i dla naszego otoczenia jest palenie w pojeździe.

Przede wszystkim kabina aut osobowych ma małą objętość, przez co wymiana powietrza jest bardzo utrudniona. Problemu nie rozwiązuje korzystanie z otwartych okien czy z uchylonego okna dachowego. Wręcz przeciwnie! W małej, całkowicie niefiltrowanej przestrzeni wnętrza samochodu, nie tak łatwo jest wymienić powietrze, a jeśli palimy, to lotne związki potrafią utrzymywać się jeszcze długo po zgaszeniu papierosa.

Jest to szczególnie niebezpieczne dla niepalących współpasażerów, ale także dla podróżujących z nami dzieci, osób cierpiących na alergie i choroby układu oddychania czy osób starszych. Oni są szczególnie narażeni na niekorzystny wpływ szkodliwych substancji zawartych w papierosowym dymie.

Warto także pamiętać o tym, że używane samochody w których palono, nawet po profesjonalnych zabiegach związanych z praniem i czyszczeniem tapicerki, sprzedają się znacznie gorzej i za ceny znacznie niższe niż identyczne pojazdy, w których nie palono. Na nic zdają się zapachowe preparaty czy „choinki”, paląc w aucie na tapicerce osadza się nalot, a ona sama przesiąka charakterystycznym zapachem. Palący kierowca traci zatem kilka razy...

Nikotynowa alternatywa bez dymu i zapachu

Jeśli już musimy zapalić podczas podróży samochodem, to najlepiej jest się po prostu zatrzymać, opuścić auto i dopiero wtedy oddać się naszemu nałogowi. Taki krótki postój będzie okazją nie tylko do zapalenia papierosa, ale także odpoczynku czy przewietrzenia pojazdu.

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Będzie także zbawiennie wpływał na naszych współpasażerów.

Oczywiście najlepszym sposobem walki z nałogiem jest próba pozbycia się go. Jak już wspomnieliśmy nie jest to ani proste, ani szybkie. Dlatego też, jeśli musimy prowadzić i czujemy głód nikotynowy, a nie możemy się zatrzymać, wtedy warto rozważyć nikotynowe alternatywy, które nie generują żadnego zapachu, a tym bardziej dymu, a należą do nich na przykład saszetki nikotynowe.

Choć zawierają nikotynę, która jako substancja psychoaktywna, sama w sobie jest szkodliwa, to jej uwalnianie nie jest związane z najbardziej niebezpiecznym dla zdrowia spalaniem tytoniu. Są one relatywnie nowym produktem na polskim rynku, a dla ich użytkowników istotny może być fakt, że można po nie sięgnąć właściwie w każdym miejscu. Oprócz samochodu może to być przecież każdy inny środek transportu, albo miejsce publiczne, jak kino czy teatr. Saszetki nikotynowe (np. od niedawna dostępne w Polsce VELO) różni od popularnego w krajach skandynawskich snusu to, że nie zawierają tytoniu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Wróć na i.pl Portal i.pl