Swój pamiętnik Renia zaczęła pisać na początku 1939 r. Zdążyła zapisać aż 700 stron. Po jej śmierci pamiętnik odnalazł i przechował nieznany mężczyzna, który wywiózł go do Nowego Jorku i tam przekazał siostrze i mamie Reni.
Pamiętnik trafił do skrytki, w której przeleżał aż 70 lat. Dopiero w 2012 r. córka Ariany Spiegel-Bellak, młodszej siostry Reni, odnalazła dzieło. Wkrótce pokazała go Tomaszowi Magierskiemu, polskiemu reżyserowi, który mieszka w Nowym Jorku. To on sprawił, że pamiętnik „ożył”.
Specjaliści są pod wrażeniem talentu Reni Spiegiel. Mówią o niej „polska Anna Frank”. To żydowska dziewczynka, która przed niemieckimi nazistami dwa lata ukrywała się w Amstardamie. Pisała dziennik.
Pamiętnik Reni najpierw został wydany po polsku. Powstał film dokumentalny o Reni oraz spektakl teatralny, przygotowany przez młodych przemyślan, wystawiony m.in. w USA.
ZOBACZ TEŻ: Rodzina stara się o uhonorowanie państwa Solarzów z Gaci, którzy w czasie wojny ukrywali Żydów
