Spis treści

Papież rozpoczyna Triduum Paschalne. Co powiedział podczas mszy Krzyżma w Bazylice Św. Piotra?
Wielki Czwartek to pierwszy dzień Triduum Paschalnego. Tego dnia w Kościele katolickim upamiętnia się ustanowienie Eucharystii przez Jezusa podczas ostatniej wieczerzy, jego modlitwy w Ogrójcu, a także upamiętnia się ustanowienie sakramentu kapłaństwa. Podczas mszy Krzyżma w Bazylice Św. Piotra w Watykanie, głos zabrał papież Franciszek. W wygłoszonej homilii zwrócił się do kapłanów. Powiedział, że chce podzielić się z nimi swoimi przemyśleniami na temat skruchy.
Ojciec Święty uważa, że skrucha nie jest poczuciem winy, a także nie jest to paraliżująca skrupulatność, ale dobroczynne ukłucie, które zdaniem papieża pali wnętrze i uzdrawia. Wszystko dlatego, że serce, widząc swoje zło, a człowiek, uznając siebie za grzesznika, otwiera się, a jego łzy spływają po twarzy, dając możliwość poprawy swojego życia.
Kto zrzuca maskę i pozwala, aby Bóg spojrzał na jego serce, otrzymuje dar tych łez. Natomiast płakać nad sobą, to poważnie żałować, że zasmuciliśmy Boga grzechem — powiedział papież.
Papież uznał, że skrucha jest lekiem na zatwardziałość serca. Okazując skruchę, zdaniem Franciszka, ludzie powracają do prawdy o samym sobie. Dla poparcia tej tezy papież przywołał słowa świętego Benedykta, które głoszą:
Wzbudź w sobie skruchę serca, ponieważ przez lekkomyślność i pobłażliwość dla zła, które w nas tkwi, nie potrafimy odczuwać bólu duszy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Papież prosi kapłanów m.in. o miłosierdzie do osób niewierzących
Papież następnie zachęcił kapłanów, żeby zapytali samych siebie, czy wraz z upływem lat przybywa łez. Uzasadnił to stwierdzeniem, że małe dziecko płacze więcej niż dorosły, a w życiu duchowym ważne jest, aby stać się jak dziecko.
- Ten, kto zna skruchę, czuje się coraz bardziej bratem wszystkich grzeszników świata, bez fasady wyższości czy surowości osądu, lecz z pragnieniem miłowania i zadośćuczynienia - powiedział dalej papież, apelując o solidarność i czynienie skruchy za innych, zamiast złości i oburzenia z powodu zła popełnionego przez innych ludzi.
Powiedział do księży, że Bóg nie wymaga od nich tego, żeby odnosili się z pogardą do niewierzących. Namawia do tego, aby ich kochać i ubolewać na tym, że są daleko od Boga. Tym samym podkreślił potrzebę wytrwałości w miłosierdziu. - Musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji, od rygoryzmu i niezadowolenia, aby powierzyć się i polegać na Bogu, znajdując w nim pokój, który ratuje przed każdą burzą. Dzisiaj, w świeckim społeczeństwie grozi nam, że będziemy bardzo aktywni, a jednocześnie będziemy czuli się bezsilni, w wyniku czego stracimy entuzjazm i będziemy kuszeni, by się poddać, zamknąć się w narzekaniu i sprawić, by wielkość problemów przeważyła nad wielkością Boga — ostrzegł.
Papież Franciszek mszę Wigilii Paschalnej, która inauguruje Triduum Paschalne, odprawi poza Watykanem, co jest tradycją dla argentyńskiego papieża. W 2024 roku odwiedzi więzienie dla kobiet Rebibbia w Rzymie.
Źródło: