Pentagon przedstawił plan relokacji wojsk amerykańskich z Niemiec. Ilu z 5400 żołnierzy US Army trafi do Polski? Była mowa o tysiącu

Tomasz Dereszyński
Pentagon przedstawił plan relokacji wojsk amerykańskich z Niemiec. Ilu z 5400 żołnierzy US Army trafi do Polski? Była mowa o tysiącu
Pentagon przedstawił plan relokacji wojsk amerykańskich z Niemiec. Ilu z 5400 żołnierzy US Army trafi do Polski? Była mowa o tysiącu Andrzej Szkocki/Polska Press
Pentagon przedstawił plan relokacji części żołnierzy USA z Niemiec do innych miejsc. Ilu z nich trafi do Polski. Relokacja wojskowych USA do Polski wynika z przyjętych porozumień i zobowiązań pomiędzy Stanami a Polską. Szef MON jest zadowolony.

Szef MON Mariusz Błaszczak z radością przyjął informację, że jest plan przeniesienia części wojsk USA do Polski. Jak napisał na Twitterze, wszystko zgodnie z planem! W Polsce będzie więcej żołnierzy USA oraz powstanie najważniejsze w naszym regionie Dowództwo Sił Lądowych.

USA sprowadzą około 6400 sił do domu i przerzucą około 5400 do innych krajów w Europie, poinformowali w środę przedstawiciele resortu obrony USA, szczegółowo opisując plan Pentagonu, który będzie kosztował miliardy dolarów i potrwa lata - donosi agencja AP. Beneficjentem tych zmian będzie Polska.

Decyzja ta jest spełnieniem zapowiedzianej przez Donalda Trumpa chęci wycofania części wojsk z Niemiec ze względu na brak odpowiednich wydatków na obronę. Urzędnicy USA powiedzieli, że niektóre posunięcia rozpoczną się za kilka miesięcy i prawdopodobnie wyślą siły powietrzne i lądowe do krajów, które już mają amerykańskie oddziały. Plan pozostawia w Niemczech około 25 tysięcy żołnierzy.

Ogłoszenie to jest ściśle związane z planem zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce, zmiany, której od dawna pragną Warszawa i prezydent Polski Andrzej Duda oraz rząd PiS. Urzędnicy, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia planów jeszcze nie ogłoszonych, stwierdzili, że posunięcia będą kosztować „miliardy” i będą wymagały budowy w bazach w USA, aby pomieścić dodatkowe siły. Urzędnicy powiedzieli, że w przyszłości inne wojska będą rotować w Europie i poza nią - donosi agencja AP.

Agencja ma wątpliwości, czy ten plan przetrwa, jeśli Donald Trump nie zostanie ponownie wybrany w listopadzie 2020 r. Na teraz sondaże nie dają Trumpowi szans na powodzenie. Ale w poprzednich wyborach też nie dawały, a Donald Trump wygrał.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niemcy są ośrodkiem amerykańskich operacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Decyzja o pozostawieniu prawie połowy sił w Europie jest posunięciem Amerykanów mającym na celu uspokojenie sojuszników. Dodatkowo poprzez przemieszczenie części sił bliżej Rosji Amerykanie wysyłają sygnał, że USA nie zmniejszają swojego zaangażowania w regionie i są gotowe do ochrony Europy Wschodniej przed jakąkolwiek agresją Moskwy.

Senator Jim Inhofe, republikański przewodniczący Senackiej Komisji Sił Zbrojnych, wyraził poparcie dla planu, przyznając jednocześnie, że „zaplanowanie zajmie kilka miesięcy a wykonanie lata”. W oświadczeniu stwierdził, że „koncepcja zmiany pozycji wojskowej USA w Europie” jest rozsądna.

Prezydent Donald Trump ogłosił w czerwcu 2020 r., że chce zmniejszyć liczbę amerykańskich żołnierzy w służbie czynnej w Niemczech z około 36 tysięcy do nieco ponad 25 tysięcy.

Agencja AP przypomina, że Trump skarcił Niemcy za nieosiągnięcie celu NATO wyznaczonego w 2014 r. Dodaje też, że podczas spotkania w Ogrodzie Różanym w Białym Domu w zeszłym miesiącu z prezydentem Andrzejem Dudą sam Donald Trump zapewnił, że część żołnierzy z Niemiec pojedzie do Polski, a część w „inne miejsca”.

Zgodnie z porozumieniem ogłoszonym w 2019 r. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że wyślą do Polski około 1000 żołnierzy. Na podstawie umowy z Polską Stany Zjednoczone dodadzą nam kwaterę główną dywizji, centrum szkolenia bojowego, eskadrę bezzałogowych statków powietrznych i strukturę w celu wsparcia brygady armii, która mogłaby rotować w kraju i poza nim.

Po spotkaniu Donalda Trumpa z prezydentem Andrzejem Dudą sekretarz obrony Mark Esper odbył na początku lipca 2020 r. rzadką zagraniczną podróż do krajów członkowskich NATO w Europie, starając się zapewnić sojuszników, że Waszyngton nadal jest zaangażowany w region i że będzie się z nimi konsultował w sprawie ruchów wojsk.

Agencja AP zwraca uwagę, że kilku ministrów obrony państw NATO wyraziło zaniepokojenie decyzją o wycofaniu tysięcy żołnierzy z Niemiec. Inna sprawa, że prezydent Trump wielokrotnie mówił o sprowadzeniu wojsk do domu i wyciągnięciu Stanów Zjednoczonych z „niekończących się wojen”.

AP przypomina, że ogółem Stany Zjednoczone mają około 47 000 żołnierzy i personelu cywilnego w Niemczech, rozmieszczonych w wielu bazach, kwaterach głównych i mniejszych instalacjach. Większość z 35 000 czynnych żołnierzy znajduje się w kilku większych bazach armii i sił powietrznych, w tym w bazie lotniczej Ramstein, która jest centrum regionu. W Niemczech jest również 2600 sił Gwardii Narodowej i Rezerwy oraz prawie 12 000 cywilów pracujących dla służb lub Departamentu Obrony.

ZOBACZ TEŻ: Wojsko Polskie ramię w ramię z żołnierzami USA

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ciekawe komu zabiorą 500 aby za te pieniądze utrzymac wojsko wuja Sama?

t
tyle w temacie !

Około 12 tys. żołnierzy amerykańskich wyjedzie z Niemiec, z czego 5,6 tys. zostanie skierowanych do innych państw zaś ok. 6400 ma powrócić do Stanów Zjednoczonych. W przypadku Polski, szef Pentagonu miał wskazać, że oprócz wspomnianych posunięć i rotacji sił, ogłoszonych przez prezydentów D. Trumpa i A. Dudę, planowana jest również rotacja na terytorium Polski głównego elementu nowo odtwarzanego dowództwa V Korpusu Armii. Oczywiście, tuż po tym, jak polskie władze zgodzą się na Umowę o Współpracy Obronnej i zostaną ustalone wszelkie kwestie szczegółowe w zakresie obciążeń. Co ciekawe, Morze Czarne pojawiało się w wypowiedziach Amerykańskich dygnitarzy politycznych i wojskowych o wiele częściej niż Polska i państwa nadbałtyckie. Trzeba wprost stwierdzić, że to Włochy oraz Belgia stają się ewidentnie największymi beneficjentami redyslokacji w obrębie Europy.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl