Francuska sieć hipermarketów Auchan i Jeronimo Martins - właściciel sklepów Biedronka - jak się dowiedzieliśmy, właśnie te dwie marki były zainteresowane przejęciem poznańskiej sieci delikatesów Piotr i Paweł. Na kogo ostatecznie padł wybór? Zarząd spółki chce to zdradzić pod koniec lipca.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że to jednak Jeronimo Martins zaproponowało wyższą cenę. Najprawdopodobniej to właśnie ta marka przejmie Piotra i Pawła i tym samym stanie się stuprocentowym udziałowcem w firmie i inwestorem branżowym. Jak zmieni się Piotr i Paweł? Czy zmieni nazwę i będzie działał pod szyldem Biedronka? Tego jeszcze nie wiadomo.
Zarząd spółki w przesłanym do nas oświadczeniu nie chce zdradzać szczegółów.
„Proces wyboru inwestora zaplanowany jest na okres do końca lipca 2018 roku. W maju otrzymaliśmy kilka wiążących oferty. Obecnie jesteśmy po ich analizie i w czerwcu będziemy prowadzić rozmowy dotyczące zamknięcia transakcji. Ze względu na przebieg procesu poszukiwania inwestora oraz ustalenia z zainteresowanymi stronami nie możemy poinformować, od kogo wpłynęły oferty. Informacje na temat procesu wyboru inwestora będziemy przekazywać na bieżąco.”
Sprawdź: Jakie zmiany czekają Piotra i Pawła? Część sklepów zniknie?
Poszukiwania inwestora rozpoczęły się w grudniu 2017 roku. Rodzina Wosiów - dotychczasowi właściciele i założyciele sieci sklepów Piotr i Paweł - na początku chcieli sprzedać 51 procent udziałów w firmie. W toku poszukiwań zdecydowali się jednak sprzedać wszystko. Dotąd Wosiowie rozwijali firmę samodzielnie, tworząc przez 26 lat działalności sieć 148 supermarketów, obecnych w różnych częściach kraju, działających na zasadzie franczyzy. W 1991 roku otwarto pierwszy supermarket, w 1995 pierwszy supermarket czynny całą dobę, w 2000 zawarto pierwsze umowy na zasadach franchisingu.
Zobacz też: Niedziele handlowe w czerwcu: Sprawdź, kiedy nie zrobisz zakupów
W lutym tego roku spółka zawarła umowę z funduszem TFI Capital Partners, który wyposaża sieć Piotr i Paweł w gotówkę oraz instrumenty zabezpieczające możliwości prowadzenia działalności handlowej. To ważne, ponieważ spółce nie wiodło się do tej pory najlepiej. Zdaniem ekonomistów to właśnie sprzedaż firmy miała uchronić ją przed widmem bankructwa.
AKTUALIZACJA - CZYTAJ WIĘCEJ:
Jakie zmiany czekają Piotra i Pawła? Część sklepów zniknie?
Sprawdź również:
Jakie były ceny w 2000 roku? Przenosimy się w czasie. Papier...
5 firm z Wielkopolski, które płacą najwyższe podatki
