We wtorek w centrali partii politycy układali listy wyborcze na jesienne wybory parlamentarne. Ogólny kształt list został ustalony, ale prace się jeszcze nie zakończyły. - Poczekajmy kilka dni, może tydzień a listy wyborcze zostaną ogłoszone . Zapewniam, że w okręgu lubelskim będzie kilka niespodzianek - mówi jeden z polityków lubelskiego PiS.
Jedna z niespodzianek już się wydarzyła, gdy Jarosław Kaczyński ogłosił, że liderem listy będzie poseł, wiceminister spraw wewnętrznych, Sylwester Tułajew (w okręgu chełmsko - zamojskim będzie to wicepremier Jacek Sasin).
- Pierwsze miejsce na liście wyborczej to zaszczyt i zobowiązanie. Zrobię wszystko, żeby do naszego programu przekonać jak największą liczbę wyborców - mówi nam Tułajew i dodaje:
- W odróżnieniu od naszych konkurentów jesteśmy do wyborów przygotowani. Mamy program a teraz pracujemy nad usystematyzowaniem planów, jakie przedstawiliśmy na kongresie w Katowicach.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że numer dwa na liście zarezerwowany jest dla okręgowego lidera partii, posła i wiceministra rodziny Krzysztofa Michałkiewicza. Po wtorkowej naradzie nie jest już to takie pewne. Michałkiewicz, według nieoficjalnych informacji, ma być kandydatem do Senatu z okręgu Lublin. Wiceminister nie obierał wczoraj telefonu.
I to niespodzianka, a kolejną jest kandydowanie wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka. Jeszcze tydzień temu władze lubelskiego PiS, z Michałkiewiczem na czele, proponowały, aby wojewoda kandydował do Senatu. Z miejsca rzecznik Czarnka informował, że wojewoda bierze pod uwagę start do Sejmu. I ten plan może się powieść, a ponad 300 działaczy i sympatyków PiS wysłało list do prezesa PiS, naciskając, żeby wojewoda startował do Sejmu.
Nie wiadomo, komu przypadnie drugie miejsce na liście, ale „trójka” ma należeć do Gabrieli Masłowskiej, posłanki związanej z mediami Tadeusza Rydzyka.
Wysokie miejsce na liście, tzw. biorące mandat, ma dostać poseł ze Świdnika, wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń. W grę wchodzi np. piąta pozycja.
- Jest tu minister Soboń. Bardzo dobra robota, też w trudnej dziedzinie - tak w ostatni weekend w Chełmie wiceministra chwalił sam Jarosław Kaczyński.
Wbrew wcześniejszym przymiarkom na liście ma nie być jednak marszałka województwa, Jarosława Stawiarskiego. Za to mają kandydować: wicemarszałek Dariusz Stefaniuk i członek zarządu województwa Zdzisław Szwed. Obaj z okręgu chełmsko-zamojskiego.
W tym okręgu też będą niespodzianki. Na liście do Sejmu ma zabraknąć posła Janusza Szewczaka. Niedawno media donosiły, że też senator z Białej Podlaskiej Grzegorz Bierecki ma nie ubiegać się ponownie o mandat w parlamencie. Obaj są powiązani ze SKOK-ami. Szewczak to główny ekonomista kas, a Bierecki to założyciel SKOK-ów.
Z tym że Bierecki otrzymał właśnie rekomendację PiS i ma otwartą drogę do kandydowania. Swojej decyzji co do startu jeszcze jednak nie ogłosił.
Obecnie PiS ma 17 posłów z Lubelszczyzny (dwa okręgi wyborcze) i sześciu senatorów, choć cztery lata temu senator Józef Zając startował jako kandydat PSL, a Andrzej Stanisła-wek jest członkiem Porozumienia Jarosława Gowina.
