PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy dot. zniesienia górnego limitu składek na ZUS. Gowin i prezydent są przeciwko

Jakub Oworuszko
Fot. Mariusz Kapala/ Gazeta Lubuska
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w środę projekt ustawy dotyczący zniesienie górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, począwszy od 2020 roku. Propozycja wywołuje dużo kontrowersji, zmianom sprzeciwia się koalicjant PiS - szef Porozumienia Jarosław Gowin, krytycznie ocenia je także prezydent.

"Przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych określają, że roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Po osiągnięciu takiego przychodu składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe nie są opłacane" - przypominają autorzy projektu, których reprezentuje poseł PiS Marcin Horała.

Dzięki temu rozwiązaniu, ZUS nie wypłaca bardzo wysokich emerytur, a pracownicy, po przekroczeniu limitu, otrzymują wyższą wypłatę.

"W projektowanej regulacji proponuje się zniesienie górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, począwszy od 2020 r. Składka na ubezpieczenia emerytalne i rentowe będzie odprowadzana od całości przychodu, a więc analogicznie jak w przypadku ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Zasadę tę proponuje się również wprowadzić przy składkach płaconych przez płatnika składek za pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych na Fundusz Emerytur Pomostowych" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

"Zniesienie limitu w wysokości podstawy wymiaru składek oznacza brak potrzeby ciągłego monitorowania wysokości otrzymywanych przychodów zarówno przez płatnika składek jak i przez ubezpieczonego, szczególnie w przypadku gdy ubezpieczony wykonuje kilka rodzajów pracy. Projekt ustawy zmniejsza obciążenia biurokratyczne dla pracodawców i ubezpieczonych" - podkreślono.

W związku ze zmianą budżet państwa ma zostać zasilony kwotą ok. 7,1 mld zł. "(...) Większe składki na ubezpieczenie emerytalne spowodują wzrost składek zewidencjonowanych w ZUS, a w konsekwencji stopniowy wzrost wydatków na emerytury wyliczane według nowych zasad" - przekonują posłowie.

Jak przekonują autorzy projektu, "poziom oddziaływania proponowanego rozwiązania uzależniony jest również od zachowań na rynku pracy".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

"Szacuje się, że ok. 370 tys. osób osiąga zarobki wyższe niż trzydziestokrotność prognozowanego wynagrodzenia. Może się zatem okazać, że chęć uniknięcia opłacania składki od całości wysokich zarobków skłoni pracodawców i pracowników do szukania sposobów
obejścia proponowanych regulacji poprzez inne formy zatrudnienia (np. zakładanie działalności gospodarczej). Z drugiej strony osoby z bardzo wysokimi zarobkami otrzymają wyższe świadczenia, ze względu na zwiększenie podstawy wymiaru przyszłej emerytury" - przekonują posłowie PiS.

- W nikogo nie mamy zamiaru uderzać. (...) Nie mówimy o żadnym uderzeniu, tylko o likwidacji pewnej dziwnej konstrukcji, w której ci, którzy lepiej zarabiają, płacą mniejsze de facto podatki czy obciążenia na rzecz państwa niż ci zarabiający mniej. Te regulacje, które dzisiaj obowiązują, de facto to oznaczają – przekonywał Jacek Sasin (PiS) w TVN24.

PiS może mieć jednak problem z wprowadzeniem tych zmian w życie. Zniesieniu limitu trzydziestokrotności zdecydowanie sprzeciwia się szef Porozumienia Jarosław Gowin.

Wydaje się, że jeśli nawet Sejm uchwaliłby nowelizację, to zablokowałby ją prezydent Andrzej Duda.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Programista nr X03
14 listopada, 13:32, iustus:

Gowin, przestancie bronic milionerow, to nie jest elektorat PIS!

Nie trzeba być milionerem, żeby "załapać" się na 30-krotność! Większość programistów tak ma. Wprowadzenie zmiany spowoduje, że programiści zaczną zarabiać mniej, a firmy ich zatrudniające - płacić więcej do ZUS. Co zrobią programiści? Część wyjedzie, ale większość przejdzie na B2B i będzie płaciło jeszcze mniej na ZUS!

Oprócz programistów, tyle zarabiają niektórzy inżynierowie innych specjalności. Rozwiązanie doprowadzi do drenażu mózgów!

Poza tym, część z tych 370 tys. ludzi głosowała na PiS, więc nie pisz, że to nie elektorat PiS.

G
Gość

i ty zostań miliarderem. to takie proste. wystarczy dostać narodowy majątek na start. a zus ma trochę kasy

i
iustus

Gowin, przestancie bronic milionerow, to nie jest elektorat PIS!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Strefa buforowa Putina. Podbić ziemie i je wymienić

Strefa buforowa Putina. Podbić ziemie i je wymienić

Socjolog ostrzega: Wielu młodych wyborców nie pójdzie głosować

Socjolog ostrzega: Wielu młodych wyborców nie pójdzie głosować

Wróć na i.pl Portal i.pl