Porażka "Jagi" na inaugurację gier kontrolnych
Bramkę dla Jagiellonii zdobył w pierwszej połowie hiszpański napastnik Marc Gual, ale po przerwie lepszy był zespół z Rumunii, który wygrał po golach Petrisora Petrescu i Mino Soty.
W meczu z beniaminkiem rumuńskiej ekstraklasy sztab szkoleniowy Jagiellonii wystawił w obu połowach dwa różne składy; po 45 minut zagrali m.in. Taras Romanczuk, Tomasz Kupisz i Michał Pazdan, którzy przed zakończeniem pierwszej części rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy odnieśli urazy i pauzowali. W pierwszej połowie grała jedenastka zbliżona do możliwego najsilniejszego ustawienia, w drugiej szansę pokazania się dostała duża grupa młodzieżowców, w tym debiutanci z zespołu rezerw.
Trener Maciej Stolarczyk mówił po meczu, że piłkarze trenowali przez cały tydzień z dużym obciążeniem, po dwa treningi dziennie. Zaznaczył, że kilku jest chorych, w sparingu nikt nie doznał kontuzji. Zwrócił uwagę, że przeciwnik stwarzał sobie dogodne sytuacje bramkowe m.in. po stratach piłki przez jego zespół.
Maciej Stolarczyk apeluje o spokój
- Do poprawy jest kilka kwestii, ale myślę, że mamy jeszcze trochę czasu i możemy nad tym spokojnie popracować - zaznaczył szkoleniowiec w wypowiedzi dla klubowych mediów.
Nie grał m.in. stoper z Rumunii Bogdan Tiru, który - według informacji medialnych - ma odejść do CFR Cluj. Jagiellonia na razie oficjalnie nie potwierdziła tego transferu z klubu. Podobnie jak rozwiązania - za porozumieniem stron - umowy z chorwackim stoperem Ivanem Runje, który z powodów zdrowotnych nie jest w stanie wrócić do gry od wielu miesięcy.
W planie zgrupowania białostoczan w Turcji są jeszcze dwa sparingi. Do Polski Jagiellonia wraca 15 stycznia i do wznowienia rozgrywek ekstraklasy będzie przygotowywać się już na swoich obiektach. Rozegra też mecz towarzyski z drugoligowym Motorem Lublin.
Wiosenną rundę zacznie wyjazdowym meczem z Piastem Gliwice, zaplanowanym na 29 stycznia. (PAP)
EKSTRAKLASA w GOL24
Jagiellonia Białystok ujawniła kadrę na obóz w Turcji. Trene...
