Pochód pierwszomajowy zamieniony w wiece wyborcze. Jak wyglądał 1 maja 1989 roku? Wyjaśnia historyk Instytutu Pamięci Narodowej

Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
- 1 maja 1989 r. nabierała coraz bardziej rozmachu kampania wyborcza do Sejmu, zwanego Sejmem kontraktowym. Podział mandatów ustalony przy okrągłym stole zakładał 65 proc. dla partii i jej koalicjantów oraz 35 proc. dla opozycji. Wybory do Senatu, zgodnie z koncepcją Aleksandra Kwaśniewskiego miały być wolne - powiedział w rozmowie z portalem i.pl dr hab. Sebastian Ligarski z Instytutu Pamięci Narodowej. Historyk wyjaśnił również, dlaczego w maju 1989 roku zrezygnowano z pochodów pierwszomajowych, oraz jak społeczeństwo reagowało na inicjatywy "Solidarności".

Marsze pierwszomajowe zamieniły się w wiece wyborcze

Portal i.pl postanowił zapytać dr hab. Sebastiana Ligarskiego o to, dlaczego w ostatnim roku rządów komunistów nie zorganizowano pochodów pierwszomajowych. Jak zaznaczył w rozmowie z naszym portalem historyk z Instytutu Pamięci Narodowej było to spowodowane napędzającą się kampanią wyborczą, podczas której chciano z jak najlepszej strony przedstawić swoich kandydatów.

- Należy przypomnieć, że 1 maja 1989 r. nabierała coraz bardziej rozmachu kampania wyborcza do Sejmu, zwanego Sejmem kontraktowym. Podział mandatów ustalony przy okrągłym stole zakładał 65 proc. dla partii i jej koalicjantów oraz 35 proc. dla opozycji. Wybory do Senatu, zgodnie z koncepcją Aleksandra Kwaśniewskiego miały być wolne. W związku z tym rozpoczęto kampanię wyborczą. Najdynamiczniej rozkręcała się kampania wyborcza obozu Solidarności, wspomagana przez różnego rodzaju speców od marketingu, korzystając z amerykańskich wzorców prowadzenia kampanii wyborczych, natomiast partia była daleko w tyle już na samym początku, bo do tej pory nie miała takiego doświadczenia, żeby z kimkolwiek konkurować. Dodatkowo w samej partii mieliśmy do czynienia z bratobójczymi walkami, z mianowaniem kilku kandydatów na jedno miejsce wyborcze. Narastał ogromny konflikt między Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym oraz Stronnictwem Demokratycznym, które nie chciały być identyfikowane z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą i starały się uniezależnić i zrzucić z siebie wizerunek satelitów PZPR. W związku z tym uznano, że tradycyjne pochody pierwszomajowe nie będą dobrą formą w tym czasie i należy zorganizować, coś innego. Było to pewnego rodzaju odcięcie się od czegoś starego i zaproponowano formę wieców, które miały odbywać się albo w dużych halach, albo na jakiś dużych placach, gdzie oprócz tych haseł standardowych pierwszomajowych, należało upowszechniać swoich kandydatów do do Sejmu i Senatu - powiedział dr hab. Sebastian Ligarski w rozmowie z portalem i.pl.

- 1 maja 1989 roku w wielu miastach odbyły alternatywne pochody organizowane przez NSZZ "Solidarność", po raz pierwszy legalne, oraz, jak np. we Wrocławiu, przez Solidarność Walczącą i Polską Partię Socjalistyczną - Rewolucję Demokratyczną, które zakończyły się wielkimi ulicznymi bitwami z ZOMO. We Wrocławiu brutalną i gwałtowną, w wyniku której jeden z uczestników trafił do szpitala potrącony przez milicyjną nysę. Kilkadziesiąt innych osób zostało rannych. W stolicy Dolnego Śląska jeszcze przed 1 maja odbyły się spotkania władz lokalnych z przedstawicielami Komitetu Obywatelskiego "Solidarności", gdzie omawiano wspólnie sprawę bezpieczeństwa i zdystansowania się strony solidarnościowej od zapowiadanych manifestacji. Żeby w niej nie uczestniczyć, Solidarność Komitet Obywatelski zorganizował zresztą własny wiec wyborczy, w którym propagował swoich kandydatów do Sejmu i Senatu. Tego dnia happening organizowała też Pomarańczowa Alternatywa, której współorganizator, Waldemar Fydrych zwany Majorem, kandydował do senatu - dodał historyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Jak społeczeństwo reagowało na wiece i kontrpochody Solidarności?

W rozmowie z portalem i.pl dr hab. Sebastian Ligarski zwrócił również uwagę na to, jak społeczeństwo reagowało zarówno na wiece organizowane przez komunistów oraz kontrmanifestacje organizowane przez Solidarność Walczącą, Ruch Młodzieży Niezależnej czy inne organizacje opozycyjne. Jak zaznaczył, odbiór partyjny był bardzo słaby.

- Jeśli chodzi o odbiór partyjny, to rzeczywiście był on słaby. Starano się zmotywować aktyw partyjny, natomiast w tamtym okresie było już to niezwykle trudne. W związku z tym te wiece pierwszomajowe miały nie tylko słabą frekwencję, ale też były po prostu sztampowe. Ktoś wygłaszał przemówienie z kartki, propagował niezbyt lotne i popularne hasła. Wiece nie miały już takiego charakteru, jak wcześniejsze pochody pierwszomajowe, kiedy organizowano dużą ilość festynów, różnego rodzaju loterie, gry i zabawy dla dzieci, "rzucano" reglamentowane" towary. Ludzie ciekawi byli tej drugiej strony, tej bardziej dynamicznej i otwartej dyskusji, niektórzy mieli nadzieję na zmiany, na pewno pociągała ich retoryka, bliższa ich codzienności - powiedział historyk w rozmowie z portalem i.pl.

Jak dodał, dla młodzieży zdecydowanie atrakcyjniejszą formą były manifestacje organizowane przez środowiska bardziej radykalne, niezależne.

- Niewątpliwie dla młodzieży szczególną atrakcją były manifestacje organizowane przez inicjatywy z ich punktu widzenia bardziej radykalne, nonkomformistyczne, jeśli tak można je nazwać, sekowane bardzo mocno przez władze, jako antypaństwowe, wywrotowe, destabilizujące, za które uważano, np. Solidarność Walcząca, Liberalno-Demokratyczną Partię "Niepodległość" czy PPS-RD. To one bardzo mocno domagały się wycofania wojsk sowieckich z Polski i pociągnięcia gen. Wojciecha Jaruzelskiego do odpowiedzialności za stan wojenny. To nie podobało się nie tylko władzy, ale też części obozu solidarnościowego kurczowo trzymającego się ustaleń okrągłostołowych - podkreślił dr hab. Sebastian Ligarski.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
Polecjaka Google News - Portal i.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl