Gwałtowne roztopy śniegu spowodowały w ostatnich dniach równie gwałtowny wzrost poziomu rzek w powiecie piotrkowskim i w Łasku. Luciąża w Przygłowie we wtorek przekroczyła stan ostrzegawczy, (350 cm), a w środę przed południem stan alarmowy i przed godziną 17 osiągnęła poziom 386 cm. Pilica w Sulejowie wczoraj zaczęła zbliżać się do stanu ostrzegawczego. Ten stan we wtorek wczesnym popołudniem przekroczyła rzeka Grabia w Łasku, której poziom stopniowo się podnosił do godzin popołudniowych wczoraj i zatrzymał na 172 cm. Komunikat Regionalnego Systemu Ostrzegania nie pozostawia wątpliwości - opady deszczu spowodują dalsze podnoszenie się poziomu wód.
- Rzeka zaczęła przybierać ok. godz. 10 we wtorek, a w środę rano już przelała się przez moje podwórko od południa i weszła do piwnicy - mówi Regina Baryła z Przygłowa, która w pierwszej kolejności ewakuowała na drugą stronę swoje kury.
Gospodarstwo kobiety mieszkającej na terenie określanym jako zalewowy od lat jest podtapiane w pierwszej kolejności, kiedy Luciąża występuje z brzegów.
- Jako gmina możemy tylko monitorować sytuację i w przypadku zagrożenia natychmiast ewakuować panią Baryłę. Przygotowaliśmy specjalne mieszkanie na taki wypadek - mówi Halina Kowalska, kierownik zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Sulejowie.
Łask: związku z prognozowanymi deszczami monitorujemy stan rzeki na bieżąco
Pani Regina z niepokojem patrzy na rozwój sytuacji i podkreśla, że coraz trudniej jej znosić zagrożenie ze strony rzeki. - Jestem coraz starsza i trudno mi już brodzić w tej wodzie - mówi z żalem.
Sytuacja na Pilicy w Sulejowie wczoraj wydawała się być ustabilizowana - woda zatrzymała się na poziomie 203 cm (godz. 17). Jeśli jednak zbliży się do 260 cm (stan alarmowy) i je przekroczy, zaczną się podtopienia.
Prognozy są tymczasem niekorzystne. Długotrwałe i obfite opady deszczu mogą w najbliższych dniach spowodować dalsze wzbieranie rzek, szczególnie w tzw. zlewni Wisły (m.in. Pilica), o czym zresztą przestrzega najnowszy komunikat RSO.
- Grabia znajduje się w międzywale, który był wzmacniany w 2010 r. Na razie nie ma zagrożenia, ale w związku z prognozowanymi opadami, monitoruje-my sytuację na bieżąco - mówi Mariusz Kubarski z zarządzania kryzysowego w Łasku.
Z zalanymi drogami w Wito-wie i Kłudzicach (gm. Sulejów) zmagali się ponadto przez dwa dni strażacy jednostek OSP z Przygłowa, Kłudzic i Krzewin. Woda spływająca z pól zagrażała podtopieniem gospodarstw. Strażacy przepompowali w sumie blisko 600 tys. l wody.