Pogórze. Uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego Obrońców Polskiego Wybrzeża poległych w walce z Niemcami w 1939 r [ZDJĘCIA]

W miejscu dawnego cmentarza katolickiego (będącego także miejscem pochówku Obrońców Polskiego Wybrzeża) we wrześniu 1939 roku stanął obelisk i maszt flagowy. Pomnik upamiętniający Obrońców Polskiego Wybrzeża poległych w walce z Niemcami w 1939 r. oraz mieszkańców Pogórza, Obłuża i Oksywia (w tym cywilne ofiary zbrodni niemieckich) stanął niemalże w środku nowego osiedla mieszkaniowego, stanowiąc niezwykłe świadectwo czasów wojny i przypominając o historii tego miejsca.

Pamiętamy o naszej historii. Pamiętamy o osobach, które zapłaciły najwyższą cenę, właśnie dla dobra tych terenów, dla dobra tego regionu, dla dobra naszej ojczyzny - zaznaczył Marcin Majek, Wójt Gminy Kosakowo.

Jak podkreślał zarówno Marcin Majek jak i radny Michał Przysiecki, inicjator budowy pomnika, to miejsce szczególne i warte upamiętnienia. Wprawdzie ekshumowano osoby tu pochowane – cywilów przeniesiono na cmentarz na Obłużu, a wojskowych na cmentarz wojskowy w Gdyni Redłowie, ale dla wielu mieszkańców to miejsce nadal znaczące, skąpane we krwi tych, którzy walczyli o wolną Polskę.

Jak podkreślał wiceminister Jarosław Sellin, także historia jego rodziny spleciona jest z tym miejscem. Jego dziadek zginął w Mostach podczas kampanii wrześniowej – z wielkim sentymentem odnalazł zdjęcie swego przodka na planszach informacyjnych ustawionych obok pomnika.

- W obronie Kępy Oksywskiej walczył też mój dziadek Feliks Bach, starszy oficer, który 13 września 1939 r., został trafiony niemieckim karabinem maszynowym w Mostach. Tam też został spontanicznie pochowany, a wiosną 1940 roku ekshumowany i pochowany na cmentarzu w Kosakowie. Następnie, w 1946 roku ostatecznie ekshumowany i pochowany na Cmentarzu Wojskowym w Redłowie - powiedział Jarosław Sellin, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków podczas uroczystości. Po czym dodał : - to ważne że takie miejsca powstają. To jest ważne dla naszej pamięci. To jest ważne dla młodych pokoleń, które będą się z tego miejsca dowiadywać o historii. W takich miejscach przypominamy sobie, czym jest państwo i czym jest niepodległość. To, co obserwujemy zwłaszcza od niecałego roku za naszą wschodnią granicą, przypomniało nam ponownie, jaką wartością jest niepodległe państwo.

O wadze uroczystości dla lokalnej społeczności świadczyła ogromna liczba uczestników. Pojawiła się reprezentacja Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego, samorządowcy, środowiska kombatanckie, młodzież, harcerze i zwykli mieszkańcy, chcący oddać cześć uhonorowanym osobom.

Warto zwrócić uwagę na to, że że aby na tym terenie mógł stanąć pomnik, w 2018 roku władze gminy Kosakowo odkupiły od właściciela działkę przy ulicy Kościuszki o powierzchni 2 708 metrów kwadratowych za niemal 100 tysięcy złotych.

Pomnik był wspólną inwestycją gminy Kosakowo i IPN - fundatora pomnika i tablicy pamiątkowej. Maszt flagowy sfinansowano ze środków państwa w ramach obchodów 100-lecia zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostatnia droga Patryka Kalskiego, gdyński przedsiębiorca i twórca strzelnicy w Kolibkach spoczął na Cmentarzu Witomińskim | ZDJĘCIA