Pogrzeb Jimmy'ego Cartera
Czwartek jest ostatnim dniem państwowych uroczystości pogrzebowych Jimmy'ego Cartera. Ceremonia rozpoczęła się ok. godz. 9:00 czasu lokalnego (14:00 w Polsce) od wyprowadzenia okrytej amerykańską flagą trumny z ciałem byłego prezydenta z Kapitolu.
Skrzynia została umieszczona w limuzynie i w konwoju przewieziona do Katedry Narodowej w Waszyngtonie. W czasie, gdy przenoszono ją przed ołtarz katedry, orkiestra Straży Przybrzeżnej USA wykonała utwór "Hail to the Chief", hymn amerykańskich prezydentów.
We mszy, która rozpoczęła się o 10 czasu lokalnego, czyli o 16 czasu polskiego udział wziął Joe Biden. Towarzyszyła mu pierwsza dama, Jill Biden. W ostatnim pożegnaniu Cartera wzięli udział również pozostali prezydenci USA: Donald Trump, Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton.
Parada z trumną Cartera
Trumna z ciałem byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera została we wtorek przetransportowana z Georgii do Waszyngtonu, gdzie spoczęła w gmachu Kapitolu. Ciało pozostawało tam do czwartkowej ceremonii pogrzebowej.
Zanim ciało Cartera zostało złożone w Rotundzie Kapitolu, trumna była ciągnięta przez powóz konny ulicami stolicy w ramach uroczystej procesji w skład której weszli żołnierze, policja i orkiestra wojskowa, a także członkowie rodziny byłego prezydenta.
Ceremonia nawiązywała do parady inauguracyjnej Cartera, kiedy wraz z żoną przeszedł w niej na piechotę.

Politycy żegnają b. prezydenta
Na Kapitolu honory byłemu prezydentowi oddali kongresmeni i senatorzy obydwu partii, a przemowy podczas ceremonii wygłosili wiceprezydent Kamala Harris oraz przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson i lider większości w Senacie John Thune.
Harris podkreśliła, że Carter był prezydentem, który w wielu przypadkach "wyprzedził swoje czasy", a już po zakończeniu prezydentury także "ustanowił nowy model tego, co oznacza bycie byłym prezydentem" zwracając uwagę na jego działalność humanitarną i dyplomatyczną.
Źródło: Interia, PAP