Sceny niczym z filmów rozegrały się przed godziną 5 w nocy ze środy na czwartek na ulicach województwa świętokrzyskiego i Tarnobrzega. Kierowca hondy nie na terenie Świętokrzyskiego nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać w kierunku Tarnobrzega.
Do policyjnego pościgu dołączyli funkcjonariusze z Tarnobrzega, którzy na ulicy Warszawskiej, w rejonie zjazdu na osiedle Sobów utworzyli blokadę z wykorzystaniem dwóch policyjnych radiowozów – fiata ducato i kia cee’d. Drogowy pirat ominął jeden z uczestniczących w pościgu radiowozów, uderzył w ducato a następnie w kia. Obaj mężczyźni jadący hondą wyskoczyli z samochodu i próbowali uciekać pieszo, jednak zostali zatrzymani.
W zdarzeniu ogółem rannych zostało cztery osoby: dwaj policjanci uczestniczący w obławie oraz obaj uciekinierzy. Ich obrażenia nie zagrażają jednak ich życiu.
Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyźni jadący hondą z warszawskimi tablicami rejestracyjnymi nie zatrzymali się do policyjnej kontroli.
Aktualizacja, godz. 8.25:
- Zatrzymani to dwaj mieszkańcy powiatu kieleckiego, 27- i 25-latek. Według naszych ustaleń prowadził starszy z nich, człowiek notowany i poszukiwany w związku ze sprawą włamań – mówią policjanci.
W hondzie funkcjonariusze znaleźli łom oraz pieniądze w bilonie. Trwa ustalanie, czy gotówka nie jest łupem z nocnego przestępstwa.
ZOBACZ TEŻ: Strzelanina i pościg w Nadarzynie. Nie żyje kierowca, ranni policjanci
Źródło:
TVN 24