
Agnieszka Holland przyjechała na projekcję swojego filmu do kina Elektronik w Warszawie. Po wyświetleniu obrazu odpowiadała na pytania widzów. Według „Gazety Żoliborza” reżyserka dostała wyraźne wskazówki od Platformy Obywatelskiej, żeby nie puszczać filmu przed 15 października, bo mogą przez to przegrać wybory.
Słowa Agnieszki Holland o naciskach PO, by nie puszczać filmu „Zielona granica" przed wyborami rzucają nowe światło na całą sprawę; pokazuje to, że nie można mówić o odrębnym dziele artystycznym, z którym politycy PO nie mają nic wspólnego — powiedział poseł PiS Radosław Fogiel.
Od premiery „Zielonej Granicy”, stało się coś dziwnego. Posłowie największej partii opozycyjnej bronią filmu. Ponadto, próbują przekonywać opinię publiczną, że jest to film, który nie ma żadnego związku z polityką i dziwią się, dlaczego PiS o tym filmie mówi.
"Zielona granica" filmem na zamówienie PO?
Zdaniem posła PiS, PO musiała wiedzieć, co znajduje się w filmie Holland. Radosław Fogiel jest przekonany, że w takim razie „Zielona granica” nie może być odrębnym dziełem artystycznym.
To znaczy, że Platforma miała wiedzieć o tym, co jest treścią tego filmu. To pokazuje, że nie można mówić o odrębnym dziele artystycznym, z którym politycy Platformy nie mają nic wspólnego, skoro sama reżyserka przyznaje, że próbowali z nią negocjować termin premiery — zaznaczył Fogiel.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Fogiel pyta polityków PO: Czy Holland kłamie?
Na koniec rozmowy, polityk PiS zwrócił się do opozycji, żeby powiedziała, że reżyserka nie zrobiła filmu na ich zamówienie. Fogiel wyznał, że widać, że PO musiało angażować się w „Zieloną granicę”.
To jest teraz pytanie do polityków PO: czy Agnieszka Holland kłamie? Jeżeli tak, to niech to powiedzą jasno, a jeśli nie, to widać, że są dużo bardziej zaangażowani w kwestie tego filmu, który, jak już dzisiaj wiemy, atakuje polskich funkcjonariuszy, przedstawia Polskę, polskich obywateli mieszkających na Podlasiu w bardzo negatywnym świetle. To jest tak naprawdę ważna informacja dla wszystkich, że to nie jest dzieło, z którym Platforma Obywatelska nie ma nic wspólnego – zakończył Fogiel.
dś
Źródło: