Podróż na gapę wiąże się z konsekwencjami
Zarządzający komunikacją miejską oraz komunikacją miedzymiastową, a także firmy, które kontrolują pasażerów korzystają z narzędzia windykacyjnego, umożliwiającego wpis osoby, która nie zapłaciła w terminie kary za jazdę na gapę do rejestru dłużników BIG. W efekcie spontaniczna podróż może skończyć się podwójną karą:
- za brak biletu lub karty miejskiej
- wpisem do rejestru dłużników
Niektórzy ciągle jeszcze żyją w przekonaniu, że kupowanie biletów, to strata pieniędzy, a jazda na gapę jest sposobem na ich zaoszczędzenie. Takie osoby muszą się jednak liczyć z konsekwencjami.
Polscy GAPOWICZE i ich DŁUGI. Jazda na gapę - kosztowne ryzy...
W jakiej sytuacji dostaniemy mandat od kontrolera?
Z mandatem musimy się liczyć, w chwili kiedy kontroler stwierdzi u nas:
- brak ważnego biletu na przejazd
- brak ważnego dokumentu potwierdzającego możliwość skorzystania z bezpłatnego lub ulgowego przejazdu
Wysokość mandatu ustalana jest z uwzględnieniem ceny najtańszego biletu jednorazowego normalnego, stosowanego przez danego przewoźnika. Kwoty w określonych przypadkach są następujące:
- brak odpowiedniego dokumentu przewozu = 50-krotność tej ceny
- brak ważnego dokumentu potwierdzającego posiadanie uprawnień do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu = 40-krotność tej ceny
Jak wyglądają losy polskich gapowiczów? Zobacz i przeczytaj w galerii.
