Chodzi o Polskę 2050, założoną przez wielkopolskiego przedsiębiorcę Włodzimierza Zydorczaka. Partia próbowała stanąć do prezydenckich wyborów w Rzeszowie, powołując Komitet Wyborczy Polska 2050 i nominując kandydaturę Małgorzat Grzywy, wójta Gminy Oświęcim w latach 2010-2014.
Komitet wyborczy wprawdzie zdążył złożyć w Miejskiej Komisji Wyborczej wniosek rejestracyjny kandydatki, ale dołączył do niego listę z 2327 podpisami poparcia mieszkańców miasta, zamiast wymaganych 3000. Wniosek komitetu wyborczego o obniżenie progu do 2000 został przez komisję odrzucony wraz z wnioskiem o rejestrację kandydatki.
Polska 2050 protestuje przeciw Fijołkowi
Po ustawowo określonym terminie komitet wyborczy Polski 2050 próbował ponownie złożyć wniosek rejestracyjny, miejska komisja wniosku nie przyjęła właśnie dlatego, że dostarczony został po 16 kwietnia.
W swoich protestach do miejskiej i Państwowej Komisji Wyborczej Włodzimierz Zydorczak próbował udowadniać, że wraz z przesunięciem terminu wyborów, o którym zdecydował prezes rady ministrów, zmienia się również termin składania wniosków rejestracyjnych, jednak jego protesty nie zostały uwzględnione i Małgorzata Grzywa nie została kandydatką na prezydenta Rzeszowa.
Kiedy Konrad Fijołek osiągnął sukces wyborczy, Polska 2050 ponowiła swoje argumenty, śląc do Sądu Okręgowego w Rzeszowie protest wyborczy wobec tego faktu.
„Wnoszę protest przeciwko wyborowi Pana Konrada Fijołka na prezydenta miasta Rzeszowa” – można przeczytać w nagłówku dokumentu.
- Protest uzasadniony jest domniemanym złamaniem kodeksu wyborczego, w wyniku którego nie dopuszczono do przyjęcia zgłoszenia kandydatki, zgłoszonej przez Komitet Wyborczy Polska 2050, co uniemożliwiło jej udział w wyborach i miało tym samym wpływ na ich wynik
– wyjaśnia Włodzimierz Zydorczak.
ZOBACZ TAKŻE: Rzeszowianie o nowym prezydencie miasta - sonda
