Wicepremier, minister aktywów państwowych, Jacek Sasin, w środę w Sejmie powiedział, że „rząd zrobi wszystko, by pakiet Fit for 55 nie wszedł w życie”.
Rzecznik rządu pytany o te słowa w TVP Info powiedział, że w tej chwili nie ma jeszcze przyjętego żadnego pakietu. Zauważył, że to propozycja Komisji Europejskiej krytykowana nie tylko przez Polskę, ale też np. przez Francuzów „w zakresie kwestii paliw i nieruchomości i przeniesienia tam systemu ETS”.
Zdaniem Piotra Müllera, pakiet „Fit for 55” jest „po prostu szkodliwy dla przeciętnego obywatela, dla niego oznacza to podwyższenie kosztów”. – Ta UE, która miała być solidarna de facto chce przenieść koszty transformacji energetycznej na mniej zarabiających, my nie możemy się na to zgodzić. I widzę, że też inne kraje obserwują to, że to będzie nie tylko dla nas problem, ale i dla ich społeczeństw – mówił.
Rzecznik rządu wskazał, że transformacja energetyczna jest niezbędna, tylko istotne jest jej tempo i kto za to tempo ma płacić. – Jeżeli mają za to płacić biedniejsi czy średniozamożni, to jest to polityka, której nie akceptujemy. Jeżeli mają za to zapłacić np. korporacje międzynarodowe w ramach podatków, które powinny płacić w UE, to jestem jak najbardziej za – dodał.
Pakiet „Fit for 55” to zestaw regulacji klimatycznych. Bruksela wymagać będzie zmian m.in.: w limitach emisji samochodów, sposobów ogrzewania domów, tanich lotów samolotowych, odnawialnych źródeł energii.
