O tym, że Thomas Thurnbichler zostanie nowy trenerem polskiej kadry A parę dni temu sugerował prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Wprawdzie wkrótce informacja została zdementowała, ale na krótko. W niedzielę austriacka federacja poinformowała, że Thurnbichler nie będzie kontynuował pracy jako asystent Andreasa Widhoelzla w reprezentacji Austrii i zamiast tego zwiąże się z Biało-Czerwonymi.
Polski związek milczał do wtorku. Na Twitterze opublikował film, w którym krótko przedstawia nowego szkoleniowca. 32-letni Thurnbichler zdążył nawet wypowiedzieć zdanie "w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie". Obiecał także, że wkrótce zrobi to lepiej. Dwukrotny drużynowy mistrz świata juniorów podpisał z PZN czteroletni kontrakt. Finałem jego współpracy z polskimi skoczkami będą igrzyska olimpijskie w 2026 r., które odbędą się w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo.
Thurnbichler to karierę zakończył w wieku 22 lat. Następnie został trenerem. Przez wiele lat pracował z młodzieżą. Dwa lata był szkoleniowcem reprezentacji Austrii juniorów. W 2021 r. został asystentem Widhoelzla. Praca z Kamilem Stochem i spółką będzie jego pierwszą pracą w roli głównego trenera drużyny narodowej. Pochodzący z Innsbrucka szkoleniowiec jest trzecim Austriakiem, który będzie pracował w polskich skokach. Przed nimi byli to Heinz Kuttin i Stefan Horngacher.
