I od razu zaczęły się spory i kontrowersje. Na portalu zrzutka.pl pojawiła się akcja zainicjowana przez anonimowego mężczyznę, który rozpoczął zbiórkę pieniędzy na budowę pomnika.
Jestem pomysłodawcą i inicjatorem zrzutki na pomnik upamiętniający Krzysztofa Krawczyka. Nie chcę żeby był to pomnik nagrobkowy tylko dar od fanów uwieczniający Krzysztofa Krawczyka. Stanąłby gdzieś w Grotnikach po zdobyciu środków finansowania i zgody władz -zareklamował projekt.
Kilkanaście godzin później do informacji doniósł się menadżer giazdy - Andrzej Kosmala, który nazwał zbiórkę oszustwem i inicjatywą podjętą bez wiedzy i zgody rodziny i najbliższych Krzysztofa Krawczyka. W związku z tym odradza dokonywanie wpłat, bo jest to oszustwo.
Kochani! Ta zrzutka jest nieprawdziwa! Nikt z nami nie rozmawiał! Tworzymy dopiero komitet konkursowy i jury. Konto i adres podamy. Proszę się wstrzymać ze wszelkimi wpłatami!!!!!!!! To oszustwo! - napisał na swoim profilu facebookowym.
W jednym z tabloidów Andrzej Kosmala przyznał też, że jest już kilka pomysłów na projekt pomnika lub choćby popiersie artysty. Projektem i wykonaniem pomnika ma się zająć profesjonalny artysta, którego komitet tej budowy wybierze w drodze konkursu. W odpowiedzi na zarzuty, że zbiórka jest oszustwem jej organizator zamknął projekt. Na koncie było wówczas 20 złotych wpłacone przez niego samego.
