W całym kraju czwarta fala pandemii przybiera na sile. Coraz więcej przypadków zachorowań na COVID-19 odnotowują inspektorzy sanitarni także w szkołach i przedszkolach. Obecnie placówki oświatowe stanowią już 62,8 proc. aktywnych ognisk w regionie.
10 listopada zajęcia na odległość mieli uczniowie w 327 szkołach i przedszkolach w regionie. W tym w trzech przedszkolach, sześciu podstawówkach i czterech szkołach ponadpodstawowych zajęcia zdalne obowiązują całe placówki. W samym Sosnowcu pod koniec minionego tygodnia z powodu COVID-19 zawieszono stacjonarne lekcje w 15 placówkach!
Musisz to wiedzieć
Wśród rodziców zdania są już podzielone. Podczas, gdy jedni patrzą na ewentualny powrót dzieci przed monitory z wielką obawą, drudzy zaczynają już go wyglądać. - Nie wiem, czy nie lepiej byłoby, gdyby rząd zajął zdecydowane stanowisko co do dalszej nauki i po prostu wprowadził zdalne lekcje dla wszystkich - zastanawia się jedna z Internautek na grupie rodzicielskiej jednej z katowickich szkół. - Co z tego, że dzieci mają zajęcia w osobnych klasach, jak po lekcjach mieszają się między sobą w świetlicach - zwraca uwagę.
Nie będzie systemowego przechodzenia na nauczanie zdalne
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na razie nie wyobraża sobie jednak powrotu do zdalnego nauczania w całym kraju. W trakcie konferencji prasowej w Lublinie tłumaczył, że obecnie obowiązujący system, w którym na zdalną naukę przechodzą poszczególne klasy, jest najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia dobra uczniów.
– Nie będzie systemowego przechodzenia na nauczanie zdalne – zapowiedział minister. – Ponowne przechodzenie na jakikolwiek tryb zdalny systemowy w szkołach jest niemożliwy z punktu widzenia spustoszenia, które wywołało u dzieci przebywanie w domach na nauce zdalnej w trakcie drugiej i trzeciej fali, co było koniecznością, ale dzisiaj nią nie jest – tłumaczył.
Innym razem, apelował o szczepienie się. – Nie wracajmy do nauki zdalnej. Żeby do niej nie wracać - szczepmy się. I przestrzegajmy zasad sanitarnych – nawoływał w Biłgoraju w województwie lubelskim.
W minionym roku to właśnie w listopadzie sytuacja epidemiczna w kraju doprowadziła do zamknięcia szkół. Wraz ze wzrostem zakażeń, na zdalne nauczanie najpierw zaczęli przechodzić uczniowie placówek ponadpodstawowych i klas IV-VIII podstawówek w powiatach objętych czerwoną strefą. Z czasem czerwona strefa została wprowadzona w całej Polsce, a 9 listopada decyzją rządu do uczących się na odległość dołączyli podopieczni klas I-III szkół podstawowych.
Nie przeocz
