Żarscy strażacy informację o pożarze otrzymali w niedzielę, 12 sierpnia, po godz. 22.00. - W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło 14 zastępów. Potrzebny był też dodatkowy wysięgnik, który dojechał z Żagania. Sprzętowe wsparcie dotarło także ze Świebodzina.
Ogień pojawił w środku budynku przy ul. Zielonogórskiej, który od kilku lat stał pusty. Wcześniej mieściła się w nim hurtownia Eurocashu.
Pożar pasażu Hayduk w Żarach. 19 sklepów spłonęło. "Stracili...
- Z pożarem walczyliśmy cztery godziny, dogaszanie jeszcze trwa - mówił bryg. Lisik w poniedziałek, w południe. – To był trudny pożar, w środku było bardzo duże zadymienie. Musieliśmy wycinać otwory w ścianach i dachu budynku, aby tamtędy podawać wodę. Gdy w końcu udało się wejść do środka, okazało się, że znajduje się tam ciało kobiety.
- Kobieta miała 35 lat – informuje nas kom. Anna Berestecka z żarskiej policji. – Przyczynę zgonu ustala prokurator, który w tej sprawie prowadzi śledztwo.
Zobacz wideo: Burmistrz zaprasza na otwarcie nowego parku w mieście